Skoro czytasz tę książkę, prawdopodobnie należysz do "straconego pokolenia" kobiet, które nie miały szans na diagnozę w dzieciństwie. Uwzględniając dokonania Suchariewej, należy właściwie mówić o kilku "straconych pokoleniach". Obecnie także nie jest łatwo kobietom i osobom socjalizowanym do roli kobiety otrzymać diagnozę. Oprócz niezbyt wrażliwych na różnice płci narzędzi diagnostycznych, przede wszystkim przyczynia się do tego utrwalone przekonanie o tym, jak autyzm powinien wyglądać. Jako że "objawy" autyzmu są behawioralne i zostały opisane na podstawie obserwacji chłopców, punkt odniesienia stanowią zachowania autystycznych chłopców i mężczyzn. To dlatego "wąskie, specjalistyczne zainteresowania" analizowane są pod kątem zgodności z typowymi zainteresowaniami autystycznych chłopców - technicznymi, informatycznymi, matematycznymi i fizycznymi. Tymczasem dziewczyny w spektrum częściej pasjonują ludzie i przyroda, ich zainteresowania nie wydają się osobliwe i nierzadko są podobne do upodobań neurotypowych osób, cechuje je jednak niezwykła intensywność. To dlatego łatwiej jest uzyskać diagnozę dziewczynkom, które przejawiają tak zwane "trudne" zachowania. To wreszcie dlatego próg diagnostyczny stanowi poziom umiejętności społecznych i komunikacyjnych chłopców. Aktualnie statystyki nadal pokazują, że chłopcy i mężczyźni z niepełnosprawnością intelektualną są diagnozowani dwa razy częściej od dziewcząt i kobiet, natomiast wśród osób o typowym rozwoju intelektualnym ta dysproporcja zwiększa się do 3:1 na korzyść chłopców i mężczyzn. Z badania wykonanego w Szkocji w 2016 roku wynikało natomiast, że wśród dorosłych osób bez niepełnosprawności intelektualnej ta różnica wynosi już tylko 1,8:1, wydać więc wyraźnie, że statystyki odzwierciedlają jakość systemu diagnostycznego. Nie dysponujemy niestety danymi dotyczącymi Polski.
Następnym czynnikiem utrudniającym diagnozę kobietom jest postrzeganie autyzmu w sposób tylko i wyłącznie medyczny. Wpływ socjalizacji do roli płci jest niedoceniany i bagatelizowany przez diagnostów. Tymczasem to społeczno-kulturowe normy i oczekiwania ze względu na płeć mają kluczowe znaczenie w ocenie zachowań ludzi. W wyniku socjalizacji do roli płci dziewczynki i kobiety mają większą od chłopców społeczną motywację i w większym stopniu wykazują skłonności do dostosowywania się do wymogów otoczenia. To dlatego stosują maskowanie w zdecydowanie większym stopniu od mężczyzn w spektrum autyzmu. "Zasługą" norm płciowych jest również tendencja kobiet do uwewnętrzniania problemów zamiast typowego dla mężczyzn otwartego wyrażania złości i rywalizowania. Taki sposób radzenia sobie ze stresem sprzyja powstawaniu trudności w obszarze zdrowia psychicznego i zaburzeniom odżywiania, które zdarzają się autystycznym kobietom częściej niż mężczyznom.
'Autentyczna w spektrum' Wydawnictwo W.A.B.
Badania nad uchwyceniem specyfiki spektrum autyzmu u kobiet i osób socjalizowanych do roli kobiety wciąż trwają. Badawczo potwierdzone charakterystyki kobiet w spektrum autyzmu o typowym rozwoju intelektualnym to:
Zjawisko maskowania jest jednym z najważniejszych aspektów funkcjonowania kobiet w spektrum autyzmu. Autystyczne dziewczyny i kobiety ukrywają swoje społeczne trudności, ponieważ w związku z socjalizacją do roli płci czują większą presję dostosowania się. W literaturze anglojęzycznej do opisania tego zjawiska używa się terminu "kamuflowanie" (camouflaging). Maskowanie jest tu jedną ze strategii kamuflowania. Inne strategie to kompensacja i asymilacja. Kompensacja może polegać na uczeniu się społecznych zachowań poprzez naśladowanie innych, ćwiczenie przed lustrem lub z książek i filmów. Asymilacja z kolei to dostosowywanie się poprzez przymuszanie się do interakcji społecznych, unikanie ich lub odgrywanie sytuacji społecznych. Jako że w języku polskim wszystkie te strategie opisuje termin "maskowanie", używam w tej książce "kamuflowania" i "maskowania" zamiennie. Kamuflowanie może być również motywowane lękiem przed odrzuceniem przez osobę, grupę lub przed nękaniem, a także potrzebą niewyróżniania się, nieprzyciągania uwagi swoją odmiennością. Nie zawsze jest to przemyślana strategia przetrwania, czasem maskowanie jest instynktownym, nieświadomym zachowaniem. Czasem jednak służy konkretnym celom, na przykład może się wydawać, że kamuflowanie podczas rozmowy kwalifikacyjnej ułatwi zdobycie pracy. Kobiety w spektrum używają też maskowania do nawiązywania relacji: "Pozwala mi to być z innymi w sposób względnie komfortowy dla mnie i dla nich. Unikam wrażenia, że jestem społecznie niezdarną idiotką. Oszczędza mi to zażenowania i skrępowania, gdyby coś poszło nie tak". Maskowanie niesie jednak za sobą ogromne koszty psychiczne i drenuje wewnętrzne zasoby, wymaga intensywnego wysiłku i dużej samokontroli. Może spowodować skrajne wyczerpanie, ekstremalny stres, przygnębienie i wypalenie. Może też wywołać poczucie oszukiwania otoczenia i "zdradzania" swojej prawdziwej tożsamości oraz wątpliwości co do swojej autentyczności. Maskowanie znacznie przyczynia się do wysokich statystyk zaburzeń lękowych i depresyjnych wśród autystycznych kobiet.
Na maskowanie mogą się składać:
Fragment książki "Autentyczna w spektrum" Ewy Furgał opublikowaliśmy dzięki uprzejmości wydawnictwa W.A.B.