Jakiś czas temu Aleksandra Szwed pojawiła się na premierze filmu "Skołowani", gdzie grała jedną z ról. Pokazała się wówczas bez czarnych warkoczyków, które od lat są rozpoznawalnym elementem jej wizerunku. Jak fani oraz fanki zareagowali na aktorkę w naturalnej fryzurze?
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Fani oraz fanki Aleksandry Szwed są przyzwyczajeni do tego, że gwiazda lubi eksperymentować z fryzurą. Swego czasu często ją zmieniała, a na jej włosach pojawiały się różne odcienie, długości i sposoby uczesania. Zwykle jednak gwiazda kojarzy nam się z kruczoczarnymi kosmykami, które nosi najdłużej i najczęściej. Miała jednak epizody z innymi odcieniami takimi jak blond czy bordo. Mogliśmy podziwiać ją także w różnych długościach fryzur, które nosiła. Od bardzo długich włosów po krótkie strzyżenia w stylu Małgorzaty Kożuchowskiej. Tym razem jednak Aleksandra Szwed zdecydowała się pokazać bez czarnych warkoczyków. Jak się w nich prezentuje?
Mimo wielu eksperymentów z fryzurami Aleksandra Szwed o kilku lat wierna jest czarnym warkoczykom. Jak można wywnioskować po zdjęciach publikowanych w mediach społecznościowych, są one prawdopodobnie doczepiane. 15 kwietnia gwiazda pokazała się w krótkim afro, podczas premiery filmu, na którą wybrała się w naturalnej fryzurze. Uwieczniła to na zdjęciach udostępnionych na Instagramie, a fani aktorki zakochali się w nowej odsłonie jej wizerunku, o czym świadczą liczne komentarze.
Jenyyy jaka ty jesteś piękna kobieta.
Genialna fryzura.
Fryzura to sztos! Cudownie pasuje.
Super włos!
Gdy 15 kwietnia Aleksandra Szwed prezentowała się w krótkim, bujnym afro, dzień później udostępniła już na Instagramie zdjęcia w długich, czarnych warkoczykach. Świadczyć to może o tym, że gwiazda przedłuża włosy doczepami, które później plecione są w efektowną fryzurę, z jaką od lat kojarzymy Aleksandrę Szwed.