Spacery na łonie natury są bardzo przyjemne i ze względu na zdrowie poleca się je jak najczęściej. Podczas wypadu z rodziną można się jednak natknąć na rośliny, które niczym nie budzą naszych wątpliwości. Okazuje się, że niektóre z nich mogą być szkodliwe — zwłaszcza dla dzieci. Czym jest "psia pietruszka" i dlaczego warto na nią uważać?
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Pietrasznik plamisty nazywany jest też szczwołem plamistym, świńską wszą, szaleniem plamistym lub "psią pietruszką". Roślina jest niepozorna i mało kto zwraca na nią uwagę podczas spaceru, ponieważ wyglądem przypomina pietruszkę, pasternak i chrzan. To jednak jedna z najbardziej trujących roślin z rodziny selerowatych. Rośnie na łąkach, nieużytkach czy wzdłuż dróg. Rozpoznasz ją po tym, że wydziela specyficzną woń, podobną do intensywnego zapachu czosnku. "Psia pietruszka" zawiera toksyczne związki chemiczne, które czynią ją silnie trującą. To między innymi koniina. Szkodliwa dla człowieka jest praktycznie każda część rośliny. Należy uważać na kwiaty, liście, łodygi i korzenie.
Objawy zatrucia "psią pietruszką" to między innymi skurcze, osłabienie, utrata wrażliwości na bodźce, światłowstręt, biegunka, obfity ślinotok czy obniżenie temperatury. Zmiany występują już chwilę po zjedzeniu rośliny, dlatego w trosce o zdrowie warto spacerować bezpiecznie i nie zostawiać dzieci bez nadzoru. Jeśli wiesz, że doszło do spożycia pietrasznika plamistego, jak najszybciej udaj się do szpitala. Możliwe, że niezbędne będzie fachowe płukanie żołądka. Po przypadkowym dotknięciu rośliny nie powinno dojść do zatrucia, o ile jak najszybciej umyjemy ręce wodą i mydłem i nie będziemy dotykać nimi ust czy oczu.