Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Oburzające zadanie domowe stało się głośnym tematem zagranicznych mediów. Rodzice 8-letniej McKenzie Dunham nie mogli uwierzyć, że nauczycielka chrześcijańskiej podstawówki kazała jej zrobić sobie zdjęcie w wannie. Zawiadomili policję, a ich interwencja sprawiła... że dziewczynkę wyrzucono ze szkoły.
Misty i Christophera Dunham oburzyło zachowanie jednej z nauczycielek. Niepokój rodziców wzbudziła praca domowa ich 8-letniej córki. Wśród czytania psalmów i literowania, znalazło się nieprzyzwoite zadanie. Miało polegać na przesłaniu zdjęcia z wanny w trakcie odrabiania zadania. Postanowili skontaktować się z pedagożką, która je zadała. Kobieta broniła się, twierdząc, że nigdy nie sugerowała, aby jej uczniowie pozowali do zdjęć nago. W nietypowy sposób chciała zachęcić ich do zabawy podczas odrabiania pracy domowej.
Wytłumaczenie nauczycielki nie przekonało rodziców. Postanowili zgłosić sprawę na policję. Według nich, takie polecenie nie powinno mieć miejsca. O zajściu poinformowali także władze szkoły Victory Christian Academy. W odpowiedzi usłyszeli, że zadanie zostało wybrane z internetowego zbioru pomocy dydaktycznych. Ponadto nie była to pierwsza placówka, która zadała je dzieciom. - Na pewno nikt nie miał złych intencji przy zadawaniu tej pracy domowej. Mimo to, w celu uniknięcia dalszych nieporozumień, postanowiliśmy je usunąć. - tłumaczyła Jesse Latta, dyrektorka placówki. To jednak nie koniec tej absurdalnej sytuacji.
Po reakcji szkoły można by było uznać sprawę za zamkniętą. Nie w tym przypadku. Niedługo po usunięciu nieprzyzwoitego zadania, rodzice McKenzie dostali telefon od dyrekcji. - Poinformowano nas, że powinniśmy wypisać nasze dziecko z placówki. Gdy odmówiliśmy, dowiedzieliśmy się, że i tak zostanie wykreślona z listy uczniów drogą administracyjną - wyznali w jednym z wywiadów.
Sprawa trafiła do mediów, jednak Victory Christian Academy odmówiło dalszego komentarza. Ojciec 8-latki uważa, że jego córka jest karana za wyznanie, że czuje się niekomfortowo w związku z zadaną pracą domową. - Podjęła słuszną decyzję, aby nam o tym powiedzieć. Teraz ponosi niesprawiedliwe konsekwencje - powiedział Christian Dunham.