Krytykują ją, bo nie nosi biustonosza. "To jest między mną a Bogiem"

Ubiór innych ludzi, w szczególności kobiet, to dla wielu osób wciąż spory problem. Kolorowe włosy, zbyt krótkie spódniczki, tatuaże lub - olaboga! - brak biustonosza potrafią wzbudzić niemałą sensację. W końcu powinniśmy wyglądać tak, by podobać się obcym, prawda? Z takim problemem spotkała się pewna młoda mama, która, jak się okazuje, nawet w kościele musi się mocno pilnować.

Casey Isabella to na pierwszy rzut oka wzorowa katoliczka. Jest żoną i matką, ubiera się raczej skromnie, nie nosi zbyt mocnego makijażu. W dodatku szczyci się tym, że jest wierząca i, poprzez profil na TikToku, często opowiada obserwatorom o różnych aspektach życia katolika. Jak napisała w swoim bio, jest "certyfikowaną fanką Jezusa".

Zobacz wideo Jak studentki wspominają kolędę? "Bałam się, nie otworzyłam"

Bez biustonosza do kościoła? Skandal!

Okazuje się jednak, że to nie wystarczy, by nie narazić się innym osobom. Ten idealny obraz burzy fakt, że nie nosi biustonosza. Mało tego, nie zakłada go nawet gdy idzie do kościoła. Wśród sporej liczby obserwatorów na jej social mediach wywołało to niemałe poruszenie. Pojawiły się komentarze, że to nie wypada i że powinna nosić bieliznę. Casey postanowiła odnieść się do tej sprawy i wyjaśnić, dlaczego nie zamierza zmieniać swojego przyzwyczajenia.

W ponad dwuminutowym nagraniu tiktokerka w spokojny sposób wytłumaczyła hejterom, że nie nosi biustonosza, bo karmi piersią swoją córkę. Wyjaśniła, że nacisk na piersi w tym czasie może prowadzić do zastojów, a te do zapalenia gruczołów mlekowych. W tym przypadku lekarze zalecają wprowadzenie antybiotyku. W skrajnych przypadkach mamy karmiące muszą być hospitalizowane.

Casey odniosła się też do konkretnych przykładów z Biblii. Powiedziała, że inne osoby nie powinny jej osądzać, nie znając kontekstu. Stwierdziła, że ubiera się skromnie nie dla innych ludzi, lecz dla Boga. Jeśli coś, co robimy mu się nie spodoba, na pewno w jakiś sposób nas o tym poinformuje. 

Jeśli Bóg pokaże mi znak, że mam nosić biustonosz, wtedy to zrobię

- powiedziała tiktokerka i skwitowała:

Moja skromność jest między mną a Bogiem.

Wioska kobiet w komentarzach

Nagranie skomentowało wiele osób. Niektóre obserwatorki podziękowały za informację odnośnie do konsekwencji noszenia biustonosza przez karmiące mamy. Choć warto dodać, że dla sporej liczby kobiet ta bielizna jest bardzo pomocna, szczególnie przy niekontrolowanych wyciekach, a także pod kątem wygody. Należy jednak zwrócić dużą uwagę na to, by biustonosz był odpowiednio dobrany. Zaś w przypadku, gdy czujemy, że z piersiami dzieje się coś niedobrego, najlepiej od razu reagować, a niekiedy zwrócić się do położnej czy innego specjalisty.

Wśród komentarzy pojawiły się też głosy, że Casey w ogóle nie powinna się nikomu tłumaczyć. Każdy ma prawo wyglądać tak, jak mu/jej się podoba i nie musi nikomu wyjaśniać, co na sobie nosi lub nie nosi i dlaczego. Trudno się z tym nie zgodzić.

Więcej o: