Włosy pod kobiecymi pachami przez lata nie należały do mile widzianych. Ostatnio to zaczyna jednak się zmieniać. Ogromny wpływ na to miał z pewnością ruch body positive, którego aktywiści często przypominają, że kobiety wcale nie muszą mieć zawsze idealnie gładkich ciał. Jak informował "The Telegraph", prawie jedna na cztery kobiety w wieku poniżej 25 lat przestała golić pachy. Tak wynika z przeprowadzonych kilka lat temu badań. A w trakcie pandemii liczba ta prawdopodobnie jeszcze wzrosła.
Jedną z osób, która w mediach społecznościowych normalizuje owłosienie pod pachami, jest tiktokerka @fairyinnature. Jej profil obserwuje już ponad 21 tys. osób. Natomiast na Instagramie twórczyni zdobyła już ponad 80 tys. obserwatorów. Fani podziwiają ją za jej naturalność i promowanie akceptacji własnego ciała.
Kobieta nie usuwa włosów spod pach od ponad dwóch lat. I jak przyznaje, czuje się z tym znakomicie, dlatego też nie zamierza tego zmieniać. Jednak jak łatwo domyślić się, jej poglądy na ten temat często są krytykowane przez internautów. - Włosy pod pachami są naprawdę obrzydliwe - możemy przeczytać w sekcji komentarzy pod jednym z filmów tikokerki.
Jakiś czas temu twórczyni postanowiła odnieść się do krytycznych głosów. Nagrała krótki film, w którym wyjaśniła, co sądzi na ten temat. - Gdy ktoś usiłuje mnie przekonać, że włosy są brzydkie i byłabym bardziej atrakcyjna, gdybym je usunęła - zaczęła. Następnie kobieta podniosła swoje ręce i pokazała pachy. - Nie obchodzi mnie to - podsumowała.