Zaręczyny są emocjonującym doświadczeniem praktycznie dla każdej kobiety. Wiele pań zarówno w długich, jak i w krótkich związkach czeka na wyjątkowy dzień, gdy ukochany klęknie przed nimi na kolano, pokaże zachwycający pierścionek i zada jedno z najważniejszych pytań w życiu. Okazuje się, że emocje mogą wziąć górę na tyle, że niektóre z nas... zemdleją. Właśnie to spotkało pewną kobietę na Florydzie. Zdarzenie zostało uwiecznione na nagraniu, które szybko zdobyło spory rozgłos.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Pewien mężczyzna z St. Petersburga na Florydzie postanowił oświadczyć się ukochanej. Zabrał ją więc do parku na specjalne przyjęcie, a całe wydarzenie postanowił uwiecznić na nagraniu. Nie wszystko poszło jednak tak, jak się tego spodziewał.
Początkowo kobieta nie miała pojęcia, że przyjęcie zaręczynowe jest tak naprawdę jej własnym. Myślała, że zostało zorganizowane dla innej pary. Gdy wreszcie zrozumiała, co się dzieje, a ukochany klęknął, by się jej oświadczyć, w emocjach zemdlała i upadła do tyłu na trawę. Na krótkim wideo widać, jak mężczyzna spieszy jej z pomocą. Zanim zemdlała, zdążyła jednak powiedzieć "tak". Nagranie po raz pierwszy zostało opublikowane najprawdopodobniej w 2022 r., jednak za sprawą instagramowego konta @prosalesbarbados od kilku dni ponownie jest o nim głośno.
Wideo z zaręczyn opublikowane na koncie @prosalesbarbados w kilka dni zyskało ponad 112 tys. polubień. Internauci zostawili też pod nim wiele komentarzy. Niektórzy żartują z wydarzenia, podczas gdy inni martwią się, że również mogliby zareagować w podobny sposób.
Czasami miłość przychodzi i cię powala.
Prawdziwa miłość zwala z nóg...
Po prostu nie mogła w to uwierzyć. Myślę, że każda dama w 5+ letnim związku może tak zareagować, gdy ten dzień w końcu nadejdzie.
Nowy strach odblokowany.
Co w takim razie wydarzy się na ślubie?