Rodzice dostali rozwód kościelny po 20 latach małżeństwa. To znaczy, że jestem nieślubnym dzieckiem?

- Podobno małżeństwa w Kościele są nierozerwalne, a ich unieważnienie jest bardzo trudne. To jednak moim zdaniem nie jest prawda. Przykład moich rodziców pokazuje, że czasami jest to proste i po prostu wystarczy się postarać - pisze w liście do redakcji nasza czytelniczka Justyna.

Moi rodzice rozstali się 11 lat temu. Od tego czasu udało im się stworzyć nowe związki, tata po raz drugi został ojcem. Obiektywnie uważam, że relacje, które teraz tworzą są znacznie lepsze od ich małżeństwa. I mimo że jako 19-lakta źle przyjęłam wiadomość o ich rozstaniu, ostatecznie uważam, że dobrze się stało.

Zobacz wideo Rodowicz domyśliła się, że mąż ją zdradza

"Czy to oznacza, że ich małżeństwo nigdy nie istniało?"

Niedawno jednak dowiedziałam się od mamy, że ona i tata uzyskali kościelne unieważnienie małżeństwa, o które starali się w ostatnich latach. Byłam w szoku. Wiem, że mój tata się nawrócił i zbliżył się do instytucji Kościoła. Nie sądziłam jednak, że posunie się aż do tego. Bo nie jest to zwykły rozwód, a unieważnienie tych 20 lat, które przeżył z mamą, jako jej mąż. Czy to oznacza, że ich małżeństwo nigdy nie istniało, ja jestem nieślubnym dzieckiem, a mój tata grzeszył przez 20 lat mieszkając z partnerką pod jednym dachem i wychowując z nią córkę? To według mnie brzmi absurdalnie! Wcześniej myślałam, że uzyskanie takiego unieważnienia jest bardzo trudne i że udaje się to tylko osobom, które naprawdę spełniają określone warunki lub są prawicowymi politykami (jak na przykład Jacek Kurski). 

Zrobił to, bo chce wziąć kolejny ślub kościelny

Jak można uzyskać takie unieważnienie? Formalnie Kościół zakłada, że muszą być spełnione określone przesłanki. To przeszkody do zawarcia małżeństwa, wada zgody małżeńskiej lub braki w formie zawarcia małżeństwa. Wydaje mi się jednak, że w praktyce teraz te procesy są znacznie bardziej liberalne. Nie sądzę, by moi rodzice "załapywali się" na którąkolwiek z tych przesłanek. Unieważnienie jednak dostali. I to tylko dlatego, że tata się nawrócił i chce wziąć ślub kościelny ze swoją drugą żoną

Podobno małżeństwa w Kościele są nierozerwalne, a ich unieważnienie jest bardzo trudne. To jednak moim zdaniem nie jest prawda. Przykład moich rodziców pokazuje, że czasami jest to proste i po prostu wystarczy się postarać. 

Więcej o: