Każdy zwykły spacer może zamienić się w niesamowitą przygodę, jeśli tylko będziemy uważnymi obserwatorami. Taki spacer może dostarczyć nam spokój, odpoczynek, pobycie sam na sam ze swoimi myślami, ale może też sprawić, że poczujemy ciarki na całym ciele i ogarnie nas przerażenie. Dobrze, że w dzisiejszych czasach, każdy ma przy sobie telefon komórkowy i niektóre rzeczy może uwiecznić na dłużej. Tak właśnie o historii i znalezisku pewnej kobiety dowiedzieli się ludzie z sieci.
Kobieta sfotografowała znalezisko i wrzuciła do sieci, nie tylko ją zszokowało
Regan Daniels, mieszkanka Karoliny Północnej, tego dnia wybrała się na spacer. Przechadzając się zauważyła nagle coś, co postanowiła sfotografować i podzielić się tym na Facebooku. To "znalezisko" z jednej strony przypominało jakąś wyjątkową dekorację na Halloween, z drugiej jednak nasuwały do głowy najróżniejsze scenariusze o możliwym popełnieniu przestępstwa w tamtym miejscu. To, co znalazła było jak wystające spod ziemi palce kogoś, kto dawno temu zmarł. Dreszcz przeszedł po całym jej ciele, a wyobraźnia szalała. Zdjęcia, które zrobiła, wrzuciła na jedną z facebookowych grup o nazwie "Mushroomcore". Zdecydowanie wyróżniały się n a tle innych.
Internauci stwierdzili, że coś takiego na żywo nie może istnieć
Jak łatwo się domyślić po nazwie grupy, "znalezisko" okazało się stosunkowo powszechnym i znanym także w Polsce, nazywa się "Palce Umarlaka" (Xylaria polymorpha). Jego widok naprawdę potrafi przyprawić o gęsią skórkę i zimny pot na plecach. Grzyb atakuje jedynie martwe drzewa, można go zobaczyć jak wystaje z mchu i zgniłych liści. Co ciekawe, niektórzy obserwując zdjęcie, które nadesłała Regan, stwierdzili, że nie jest ono prawdziwe. Według nich było zbyt surrealistyczne. Znawcy zapewniali jednak, że jest bardzo prawdziwe, na żywo robi jeszcze większe wrażenie, są tacy którzy nie mają odwagi podejść zbyt blisko. Tym odważnym przypominamy, że że jest to grzyb całkowicie niejadalny.
Źródło: pl.newsner.com