Niektóre kobiety skrupulatnie planują swój ślub i wesele już od najmłodszych lat. Im bliżej do tego wydarzenia, tym bardziej skupiają się na dopięciu wszystkich niezbędnych szczegółów. Podejmują ważne decyzje i wybory, jak: odpowiednia sala, właściwe dekoracje, ustalanie menu, wybieranie podziękowań dla rodziców i gości za przybycie, wyznaczenie świadków, znalezienie właściwego samochodu lub innego pojazdu, którym wraz z partnerem przybędą pod kościół, a następnie na salę weselną. No i ostatnie, choć równie ważne, wybór odpowiedniego garnituru, sukni i dodatków.
Więcej ciekawych interesujących treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Suknia dla kobiety jest prawdopodobnie jedną z najważniejszych rzeczy, jakie musi wybrać przed ślubem. Pewna użytkowniczka Instagrama postanowiła swoją suknią zrobić niespodziankę pewnej wyjątkowej osobie. Dużo wcześniej zdobyła lub może dostała w prezencie, tego nie wiemy, suknię ślubną, którą miała na sobie jej babcia w dniu swojego własnego ślubu. Choć suknia swoim fasonem różniła się od tego, który chciała mieć Brittany, nie było to przeszkodą. Suknia została przerobiona. Z jednej części powstały dwie. Zostały charakterystyczne elementy, jak szerokie rękawki - bufki i inne drobne zdobienia. Sukienka była skromna i prosta, ale urzekała swoim urokiem i delikatnością, a wspomniane rękawki dodawały charakteru. Z filmiku można wyciągnąć wniosek, że babcia kobiety o niczym nie wiedziała.
Gdy starsza kobieta weszła do kościoła, by przywitać się z wnuczką, była zaskoczona. Na jej twarzy widać najpierw szok, następnie wzruszenie i radość. Niestety nie wszyscy internauci uważają, że ta przeróbka sukienki wyszła na dobre. Uważają, że reakcja babci w pierwszych sekundach wyraża prawdziwe emocje - szok i smutek, potem stara się to ukryć, ponieważ tak bardzo kocha swoją wnuczkę. Cóż, nikt nie ma pojęcia jak było naprawdę. Internauci mogą mieć rację. Aczkolwiek sama próba przerobienia sukienki po babci i wykorzystania jej na własnym ślubie nie jest zła. To piękne i pewnie dla starszych osób niezwykle wzruszające. Swoją drogą, niektórzy woleliby, by sukienka w nienaruszonym stanie wciąż wisiała w ich szafie, podczas gdy innym już na tym nie zależy. Wolą, by zamiast się kurzyć, cieszyła kolejne pokolenia. Sam fakt wykorzystania ich sukni sprawia im wielką radość. Być może tak było w tym przypadku.
Myślę, że reakcja brzmiała: co ty do cholery z tym zrobiłaś???!
Szczerze mówiąc, myślę, że babcia była nieprzyjemnie zaskoczona, ale próbowała to ukryć. Panna młoda mogła zrobić coś bardziej szanującego z suknią.
Płakała bym, gdyby ktoś zrobił to z moją suknią ślubną....
Wolę oryginalną sukienkę. Nowe to nie to. Jeśli oddajesz hołd, spróbuj utrzymać co najmniej 50%.
Nie tylko ja uważam, że to nie przejdzie do następnego pokolenia, a wersja babci i mamy wygląda lepiej niż ta krótka.