W ogrodnictwie stosowane są oczywiście chemiczne opryski na wszelkie tego typu owady, więc ćma bukszpanowa nie jest tu wyjątkiem. Natomiast zawsze bezpieczniej jest radzić sobie w oparciu o produkty naturalnego pochodzenia, i w dodatku oszczędzić trochę pieniędzy.
Otóż, pomocna w walce z ćmą okaże się zwykła mąka! Z pewnością masz ją w swojej kuchni. Wystarczy posypać nią zainfekowane gałązki, następnie powtórzyć tę czynność kilka razy i obserwować. Z czasem liście powinny zacząć odrastać i stawać się zielone.
Ćma bukszpanowa atakuje krzew bukszpanu w okresie wiosenno-letnim, a ingerencja tego owada w roślinę może doprowadzić nawet do jej obumarcia. Dlatego od razu, kiedy zauważymy na krzewie ślady bytowania ćmy bukszpanowej, należy podjąć zdecydowane kroki. Co powinno nas zaniepokoić? Przede wszystkim gołożery - czyli łyse pędy pokryte przędzą.
Istnieje jeszcze kilka domowych i budżetowych sposobów na radzenie sobie z ćmą bukszpanową. Drugim z nich jest samodzielne przygotowanie oprysku na bazie szarego mydła.
Jak przygotować taki tani i jednocześnie skuteczny preparat? 100 gramów szarego mydła należy zetrzeć na tarce, a następnie zalać je pięcioma litrami gorącej wody. Obierki należy zamieszać, aż do całkowitego rozpuszczenia. Roztwór trzeba wystudzić i przelać do spryskiwacza. Tak przygotowanym środkiem należy spryskać krzewy bukszpanowe. Efekt powinien pojawić się dość szybko!
Warto podkreślić, że ćma bukszpanowa atakuje nie tylko bukszpan. Od pewnego czasu ofiarą tego owada mogą również padać laurowiśnia, ostrokrzew, trzmielina i irga. W przypadku zauważenia larw ćmy bukszpanowej na roślinie, trzeba działać szybko. Jeśli jednak zauważymy obumierające liście na dużej części rośliny, wówczas domowe, naturalne opryski mogą nie okazać się wystarczające.