Opalała się, gdy nagle podbiegło do niej dzikie zwierzę. "To zachęca do takiego zachowania"

Warto zachować czujność zwłaszcza podczas wakacyjnych wyjazdów. Przekonała się o tym pewna wczasowiczka, która została zaatakowana na plaży przez dzikie zwierzę. Nagarnie zostało udostępnione w internecie i szybko zebrało dużo zainteresowania w mediach społecznościowych.

Jedna z turystek przekonała się, że nawet podczas urlopu warto mieć oczy dookoła głowy. Gdy opalała się na jednej z australijskich plaż, została zaatakowana przez dingo, dzikie zwierzę, które ją pogryzło. Osoby znajdujące się w pobliżu nawet nie zareagowały, a nagranie z całego zdarzenia zostało udostępnione w mediach społecznościowych.

Zobacz wideo Poparzona słońcem skóra daje się we znaki? Są trzy skuteczne sposoby na uśmierzenie bólu po opalaniu

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Opalała się, gdy została zaatakowana. Nagranie trafiło do sieci

Podczas urlopu możemy napotkać na swojej drodze wiele zagrożeń, nie tylko poparzenia słoneczne. Przekonała się o tym jedna z kobiet, która postanowiła poopalać się na plaży na zachodnim wybrzeżu wyspy K'gari. Wypoczynek przerwał jej atak dingo. To dzikie zwierzę, które wyglądem przypomina psa. Choć niedaleko kobiety czas spędzała grupa osób, a tuż obok niektórzy grali w siatkówkę, nikt nie zareagował na zbliżającego się drapieżnika. Jak podaje portal freepressjournal, była to turystka z Francji, a do zdarzenia doszło na plaży w pobliżu popularnego miejsca kempingowego.

Autor nagrania postanowił uchwycić zbliżające się dingo. Trzy osobniki szły w kierunku ludzi spędzających czas na plaży. Jeden z nich odłączył się od stada i podbiegł do opalającej się kobiety. Najpierw przez kilka sekund wąchał ją, a następnie dwukrotnie ugryzł. Nagranie kończy się, gdy kobieta wstaje w popłochu i próbuje uciec, a jeden z mężczyzn zaczyna podchodzić w stronę zwierzęcia.

Dingo pogryzło opalającą się kobietę. Internauci komentują nagranie

Nagranie ze zdarzenia udostępniono w mediach społecznościowych i szybko stało się popularne. Internauci chętnie je komentują. Niektórzy nie mogą wyjść z podziwu, dlaczego nikt od razu nie zareagował, gdy dingo zaczął zbliżać się do kobiety. Zanim ją zaatakował, minęło sporo czasu. Dopiero po dwukrotnym ugryzieniu jeden z mężczyzn zaczął iść w stronę zwierzęcia, gdy zaatakowana turystka już od niego uciekła. W sekcji komentarzy pod filmikiem pojawiły się też głosy mówiące o tym, że dingo są naprawdę niebezpieczne, dlatego nie powinno się ich dokarmiać, by tak chętnie nie pojawiały się w miejscach turystycznych. Sytuacja z powyższego nagrania to nie jedyne takie zdarzenie w tamtej okolicy. W ostatnim czasie dingo zaatakował również dziesięciolatka, którego uratowała dwunastoletnia siostra.

Więc ktoś filmuje zbliżającą się watahę dingo i nikt nie zdaje sobie sprawy z potencjalnego problemu. Dingo wącha biedną dziewczynę przez kilka sekund, zanim ugryzie, a kamera pozostaje idealnie nieruchoma…
Dingo, używając swojego naturalnego instynktu, zaatakował jedyną osobę, która była tam samotna i bezbronna. Kiedy ludzie zrozumieją, że są dzikimi zwierzętami i będą uważać na nie w swoim środowisku?!
Przypomnienie: NIE WPUSZCZAJ ich do swojej przestrzeni, a zwłaszcza NIE karm ich. To zachęca do takiego zachowania i dodaje im otuchy, zamiast sprawiać, że jest ich mniej w popularnych miejscach...
Więcej o: