Czyszczenie kanapy na własną rękę kojarzy się w mozolną pracą. Szorowanie plam, tak, by nie odbarwić materiału, na całej, raczej sporej powierzchni sprawia, że można się naprawdę zmęczyć - fizycznie i psychicznie. Nic więc dziwnego, że nie robi się tego co tydzień, a raczej raz na jakiś czas.
Na szczęście jest patent, który sprawi, że wyczyszczenie kanapy będzie nie tylko proste i szybkie, lecz także... całkiem zabawne. Wystarczą do tego rzeczy, które każdy ma w domu. Swoim sposobem podzieliła się na Instagramie Ola o mopie. Pod postem zebrała prawie 50 tysięcy polubień i nic dziwnego, bo ten trik jest naprawdę zachwycający. Kanapę wyczyścimy dosłownie w kilka chwil. Potem pozostaje tylko zaprosić sąsiadkę na kawę i czekać na jej reakcję:
O, nowa kanapa!
Jak się zabrać za wyczyszczenie kanapy? Wystarczy zgarnąć z łazienki ściereczkę, najlepiej z mikrofibry, kapsułkę do prania (może być trochę proszku lub płynu) i miskę. Teraz przechodzimy do kuchni i bierzemy pokrywkę do garnka. Do miski ostrożnie nalewamy gorącą wodę i rozpuszczamy w niej kapsułkę do prania, zamaczamy ściereczkę i odciskamy z nadmiaru wody, następnie rozkładamy ją na kanapie, układamy na niej pokrywkę. Brzegi ściereczki zawijamy do góry i łapiemy przy rączce pokrywki. Ze względu na gorącą wodę, warto założyć grubsze gumowe rękawice. Takim narzędziem dokładnie przecieramy kanapę, skupiając się na miejscach bardziej zabrudzonych. Voila! Nasza kanapa jest odświeżona, czysta i pachnąca - całkiem za darmo.