Więcej wiadomości przeczytasz na Gazeta.pl.
Mandaryny nie trzeba nikomu przedstawiać. Do tej pory jej przebój Ev’ry Night z sentymentem nuci cała Polska. Aktualnie była żona Michała Wiśniewskiego skupia się przede wszystkim na prowadzeniu szkoły tańca i wychowaniu dzieci. Od czasu do czasu pojawia się jednak na ściankach. Ostatnio w rozmowie z Jastrząb Post zdradziła, jakie ma plany na wakacje.
Celebrytka wyznała, że w tegoroczne wakacje nie będzie się nudzić. Jakie ma plany? "Trochę koncertów, z czego bardzo się cieszę. Jadę też z moją szkołą taneczną na obóz, jest wspaniale. Trochę będę też odpoczywać, ale raczej na działce, bo zrobiliśmy taki kontener mieszkalny nad samą rzeką i to jest bardzo duża przyjemność. Wszyscy mówią, że tam jest jak w raju, więc dokładnie trochę tak jest" - opowiadała. Dodała też, że na zagraniczne wakacje być może wybierze się w październiku. "Ja tak lubię lato w Polsce, że odpoczywam, widząc, że jest słońce, jest pogoda, więc to mnie cieszy" - podkreśliła.
Na początku lat 2000 Mandaryna była u szczytu sławy, a o jej perypetiach rozpisywały się wszystkie media. Jak przyznała w jednym z wywiadów, z sentymentem wspomina koncerty, które wówczas grała i to, jak dobrze się przy nich bawiła. "Żyłam w szklanej kuli, która była piękna, cekinowa i super się świeciła. Ale w pewnym momencie ona pękła" - mówiła jakiś czas temu w rozmowie z Plejadą. Dodała też, że kiedy czar prysł, zmieniły się jej relacje z ludźmi. "Zorientowałam się, że gdy odnosisz sukces, to wszyscy cieszą się razem z tobą, a gdy coś pójdzie nie tak, zostajesz sam. To było dla mnie jak kubeł zimnej wody" - stwierdziła.