Reality show "Siostry wielkiej wagi" emitowane na antenie TLC od 2020 roku prezentowało walkę dwóch chorobliwie otyłych sióstr, Amy i Tammy Slaton, które łącznie ważyły aż pół tony. Widzowie już od kilku sezonów śledzą, jak bohaterki z determinacją dążą do utraty wagi. W pierwszym sezonie Tammy ważyła 325 kilogramów. Miała też poważne problemy ze zdrowiem. Poruszała się na wózku, a po zakażeniu koronawirusem w 2022 roku była zmuszona do korzystania z wąsów tlenowych. Mimo to udało jej się zrzucić imponującą liczbę kilogramów, a efektami metamorfozy chętnie chwali się za pośrednictwem konta na Instagramie.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
36-latka od dawna próbowała schudnąć, jednak długo jej wysiłki okazywały się bezskuteczne. Zdecydowała się więc zamieszkać w specjalistycznym ośrodku, który pomaga chorobliwie otyłym osobom w zadbaniu o zdrowie. W końcu udało jej się schudnąć na tyle, by mogła poddać się operacji bariatrycznej. Łącznie zrzuciła ok. 130 kg, a po zdjęciach, jakie publikuje na swoim profilu na Instagramie widać, że jej waga wciąż systematycznie leci w dół. Jakiś czas temu zaszalała z fryzurą i przefarbowała włosy na rudo. Czujni fani dostrzegli też, że zniknęły wąsy tlenowe, a twarz Tammy zmienia się regularnie.
Fani w mediach społecznościowych wspierają Tammy w walce o zdrowie. Do tej pory Tammy publikowała przede wszystkim selfie z widoczną jedynie twarzą. Kilka dni temu pokazała całą sylwetkę, po raz pierwszy od dawna. Fani nie kryli zachwytu metamorfozą, jakiej dokonała od 2020 roku. Byli też dumni z odwagi, jaką wykazała się Tammy, prezentując sylwetkę po ekstremalnej utracie wagi.
Jestem z ciebie dumna! Dobrze wiem, że to nie było łatwe.
Wspaniała! Najlepsze jeszcze przed tobą, Tammy!
Gdzie się podziała Tammy? Wyglądasz niesamowicie.