Zdradziła, ile zarabia jako nauczycielka po 10 latach pracy. "To jakaś kpina"

- Pracuję 35 godzin tygodniowo. Jest ciężko psychicznie i fizycznie - przyznaje nauczycielka, która od 10 lat pracuje w jednej z placówek w Lublinie. Ludzie widząc jej zarobki, łapią się za głowy: "Porażająco niskie", "Smutny żart", "Jak wyżyć z takich pensji?".

Więcej podobnych tematów znajdziesz na Gazeta.pl

Zarobki nauczycieli to temat, który w Polsce budzi wiele emocji. Doskonale widać to po jednym z postów, który kilka dni temu pojawił się na instagramowym profilu @finansekobiet. Przedstawiono w nim kobiety pracujące w różnych zawodach i podano, ile zarabiają. Uwagę internautek oraz internautów zwróciła przede wszystkim pensja nauczycielki.

Zobacz wideo Czy młodym Polakom dobrze żyje się w Polsce?

Zdradziła, ile zarabia jako nauczycielka po 10 latach pracy 

- Czy te zawody otrzymują według Ciebie odpowiednie wynagrodzenie za pracę? To już druga część popularnego cyklu o Waszych zarobkach. Pierwsza część wzbudziła dużo kontrowersji, ale też wywołała ciekawą dyskusję. Do zobaczenia niebawem z częścią 3! *Pamiętajcie, że imiona i zdjęcia zostały zmienione :) - napisała pod postem Izabela Lewandowska, doktor nauk ekonomicznych, prowadząca profil @finansekobiet.

Wśród przedstawionych kobiet znalazła się m.in. kosmetyczka zarabiająca 9000-12000 zł netto, księgowa zarabiająca 6600 zł netto, specjalistka ds. administracji, której pensja wynosi 3300 zł netto oraz nauczycielka, której zarobki wynoszą 3200 zł netto. - Lubię swoją pracę, ale pracuję 35 godzin tygodniowo. Jest ciężko psychicznie i fizycznie. Sektor prywatny, ponad 10 lat w jednej placówce. Prowadzę swoją grupę, czyli cały proces edukacyjno-wychowawczy, czynności higieniczne, ale także, jeśli trzeba, nosimy brudne naczynia i podajemy posiłki - przyznaje.

 

Ludzie są przerażeni pensjami nauczycieli

Pod postem pojawiło się wiele komentarzy od internautek oraz internautów. Wiele osób nie ukrywa swojego oburzenia:

Mnie najbardziej frustruje, że nauczyciele, którzy przecież kształcą przyszłe pokolenia Polaków, zarabiają głodowe pensje
Tak mi przykro że zarobki nauczycieli są tak niskie... Marzy mi się praca na uczelni, a tam wcale nie zarabia się lepiej. Ciągle się doszkalać i nie mieć adekwatnego zarobku to jakaś kpina
Wynagrodzenie nauczyciela to niestety smutny żart
Porażająco niskie zarobki nauczycieli - wcale nie dziwi mnie fakt, że tak wielu nauczycieli się przebranżawia szukając innych możliwości zarobku... Niestety misja edukacji kończy się wtedy, gdy człowiek musi zadbać o dobrobyt i bezpieczeństwo własnej rodziny
Jestem nauczycielem i uwielbiam swoją pracę. Mam świadomość, że mam wpływ na czyjąś przyszłość. To jak traktuje nas społeczeństwo jest bardzo przykre momentami wręcz zastanawiam się czy to co robię ma sens
Moim zdaniem nauczycielka zarabia o wiele za mało. 3200 za kształcenie dzieci? To jest jakiś żart, ja jeżdżę wózkiem widłowym, gdzie odpowiedzialność jest żadna i zarabiam więcej, nauczyciele powinni godnie zarabiać
Jestem w szoku. Jak wyżyć z takich pensji? (Nauczyciel)

- piszą.

Więcej o: