Więcej podobnych treści znajdziesz na Gazeta.pl
Agnieszka Sienkiewicz-Gauer zyskała ogólnopolską popularność dzięki roli Kasi w "M jak miłość" i Doroty w "Przyjaciółkach". Oprócz tego ma na koncie role w takich produkcjach jak "Prosto w serce", "Dziewczyny ze Lwowa" czy "Na wspólnej". Od lat współpracuje z Fundacją Kasisi, która pomaga jednemu z domów dziecka w Zambii. W czerwcu aktorka poleciała do Afryki i spotkała się z podopiecznymi placówki.
Dom dziecka, do którego udała się Agnieszka, prowadzą siostry zakonne. Mieszka tam ok. 270 dzieci. - Wróciłam z sercem przepełnionym miłością. Za każdym z tych dzieci stoi tragiczna historia - wyznała Sienkiewicz w "Dzień dobry TVN". - Tam przebywa bardzo dużo dzieci chorych onkologicznie, z niepełnosprawnościami fizycznymi i umysłowymi - dodała.
Niektóre z nich zostały porzucone przez rodziców, w kilku przypadkach matka zmarła przy porodzie. Część podopiecznych choruje na HIV albo albinizm. - W Zambii jest takie przekonanie, że jeżeli utnie się dziecku kończynę, to ona przynosi pieniądze, szczęście, więc tam po prostu wchodzi się do takiej chatki, gdzie mieszka dziecko z albinizmem i ucina się rękę na żywca - opowiadała gwiazda.
Gdy wejdzie się na stronę internetową fundacji, można na odległość zaadoptować wybrane dziecko. Każdy podopieczny ma swój profil, na którym można obserwować, jak się zmienia i dorasta. Agnieszka Sienkiewicz w ten sposób zaadoptowała pięcioro dzieci. - To, czego te dzieci najbardziej tam pragną i potrzebują, to poczucie, że komuś na nich zależy - powiedziała. Podopiecznych placówki cieszy każdy otrzymany list, zdjęcie czy drobny upominek. Na swoim profilu na Instagramie aktorka regularnie zachęca do pójścia w jej ślady i zainteresowania się adopcją dzieci z zambijskiego domu dziecka.