Rosjanka postanowiła zmniejszyć usta. Przeżyła "prawdziwe piekło na ziemi"

Kristina Wiszniewiecka zdecydowała się na zabieg rozpuszczania kwasu hialuronowego. Niestety po opuszczeniu gabinetu u kobiety wystąpiła silna reakcja alergiczna. Ja twierdzi, przeżyła wówczas "prawdziwe piekło na ziemi".

Powiększanie ust kwasem hialuronowym cieszy się w ostatnich latach ogromną popularnością. Często jednak zdarza się, że efekty zabiegów nie satysfakcjonują osób, które im się poddają. W takich przypadkach możliwe jest między innymi rozpuszczenie kwasu. Warto jednak pamiętać o tym, by tego typu zabiegi wykonywać w sprawdzonych i renomowanych gabinetach. Przypomina o tym historia pewnej Rosjanki. 

Zobacz wideo Dlaczego ludzie wspierają projekt ustawy Rozenek o in vitro?

Przeżyła piekło na ziemi

Kristina Wiszniewiecka to 23-letnia influencerka, której profil na Instagramie obserwuje ponad 119 tysięcy osób. Jakiś czas temu o Rosjance zrobiło się głośno w mediach na całym świecie. Wszystko za sprawą jej trudnych doświadczeń. Kobieta zdecydowała się na zabieg zmniejszania ust. Niestety po opuszczeniu gabinetu pojawiły się poważne komplikacje. Przez silną reakcję alergiczną jej usta i policzki bardzo spuchły. Ponadto kobieta przez cały czas musiała mrużyć oczy. Nie była też w stanie zamknąć ust. Do tego dochodził koszmarny ból. Jak wyznała w jednym z wywiadów, przeżyła "prawdziwe piekło na ziemi". 

Kosmetyczka nie miała odpowiednich kwalifikacji

Kobieta w końcu zadzwoniła pod numer alarmowy. Szybko została przewieziona do szpitala, gdzie lekarze podali jej środki na reakcję alergiczną. Dzięki temu udało się im zapobiec rozwojowi obrzęku naczynioruchowego, który może przyczyniać się do dużych trudności w oddychaniu. 

 

Warto wspomnieć, że obecnie Kristina uważa, że kosmetyczka, u której rozpuszczała kwas, nie miała odpowiednich kwalifikacji. - Gdybym wcześniej wiedziała o mojej alergii, podejrzewam, że nic bym z tym nie robiła - cytuje słowa Rosjanki "Daily Mail".

Więcej o: