Edyta Górniak to jedna z najbardziej utalentowanych i cieszących się sympatią artystek na polskiej scenie muzycznej. To nie tylko polska piosenkarka, ale również kompozytorka, autorka tekstów, producentka i osobowość telewizyjna. Jej kariera muzyczna zaczęła się jeszcze w latach młodzieńczych, dokładnie w 1986 roku. Przez wielu uznawana jest za polską divę w show-biznesie ze względu na ogromną rozpoznawalność, a także z uwagi na swój sposób bycia. W tym roku gwiazda będzie obchodzić 51. urodziny. Przez te wszystkie lata gwiazda prowadziła niezwykle barwne życie miłosne.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Nie tylko twórczość Edyty Górniak, ale również życie prywatne cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem mediów i prasy. Gwiazda nie znika z nagłówków gazet i portali internetowych. Na początku lat 90., a dokładniej w 1993 roku, gdy piosenkarka brała udział w próbach do musicalu "Metro" poznała Dariusza Kordka. Między nimi szybko zaiskrzyło i pojawiło się głębsze uczucie. Ich relacja nie przetrwała jednak próby czasu, choć w planach był ślub, a nawet założenie rodziny. Para rozstała się w 1994 roku. Po latach Edyta Górniak i Dariusz Kordek spotkali się ponownie na planie programu "Jak oni śpiewają?". On w roli uczestnika, ona zaś jako jurorka. Jeszcze w tym samym roku, Edyta Górniak związała się z dziennikarzem Piotrem Gembarowskim. Mimo że związek trwał trzy miesiące, o ich relacji stale rozpisywały się gazety, gdyż zakochani rozstali się w atmosferze skandalu. Jak podaje portal Onet, wokalistka w jednym z wywiadów dla magazynu "Gala" oskarżyła byłego partnera o stalking.
Przez te chyba trzy miesiące znajomości nieustannie ujmował mnie tym, że na przykład dzwonił do mnie do domu, żeby zapytać, dlaczego płaczę, w chwili kiedy rzeczywiście płakałam. Wiedział, kiedy płaczę, kiedy krzyczę, o czym rozmawiam ze swoimi gośćmi. Zwyczajnie mnie podsłuchiwał. Pan Gembarowski rozpoznał kod mojego telefonu, który był wyposażony w system pozwalający usłyszeć z zewnątrz, co się dzieje w domu.
Dziennikarz nie pozostał obojętny na słowa byłej ukochanej i zaprzeczył jej zarzutom. W rozmowie z "Na żywo" mówił:
To oszczerstwa. I dziwię się, że Edyta osiem lat po rozstaniu wpadła na tak absurdalny pomysł. Dlaczego milczała do tej pory? Czysty nonsens. Po nabraniu pewnego dystansu zrozumiałem, że Edyta jest nieszczęśliwa, bo ma poważne problemy ze sobą. Ale ja nie jestem matką Teresą.
Kolejnym medialnym związkiem Edyty Górniak była relacja z dziennikarzem Piotrem Kraśką. Poznali się w budynku Telewizji Polskiej. Z czasem ich znajomość przerodziła się w coś więcej, więc zakochani zdecydowali się zamieszkać razem. Relacja tych dwojga również nie przetrwała i doszło do rozstania. Choć powód nie jest znany, para do dziś utrzymuje przyjacielskie stosunki.
W 1997 roku Edyta Górniak poznała Roberta Kozyrę. Między nimi szybko pojawiło się uczucie, a zakochani nie kryli się ze swoją miłością. Wystąpili nawet na wspólnej okładce dla magazynu "Viva!". Po roku doszło jednak do rozłąki. Niestety po rozstaniu nie szczędzili sobie niemiłych słów w udzielanych wywiadach. Oboje krytykowali się, lecz kilkanaście lat później ich relacje polepszyły się. Robert Kozyra w rozmowie z "Faktem", jak podaje Onet, komentował:
Edyta jest piękną i bardzo utalentowaną kobietą i z całego serca życzę jej szczęścia.
Kolejnym partnerem piosenkarki był Dariusz Krupa. Do ich poznania doszło, gdy Górniak prowadziła poszukiwania gitarzysty. Wspólne występy oraz pasja do muzyki zbliżyły ich do siebie. Jedyną przeszkodą w rozkwitaniu ich uczucia stanowiła odległość. Mężczyzna mieszkał wtedy w Polsce, a wokalistka w Wielkiej Brytanii. Górniak dla miłości postanowiła wrócić do kraju. W 2004 roku para powitała na świecie syna - Allana, a rok później postanowili wziąć ślub. Małżeństwo trwało pięć lat i zakończyło się złożeniem przez piosenkarkę pozwu rozwodowego. W 2010 roku, Górniak w wywiadzie udzielonym dla magazynu "Gala", jak cytuje Plejada, zdecydowała się na wyznanie.
Darek odizolował mnie od wszystkiego, co mogło mieć na mnie jakikolwiek wpływ. Żyłam tylko w domu i wychodziłam wyłącznie do pracy. Jeśli gdzieś pojawiałam się, to tylko w jego towarzystwie. Nie chodziłam do kina, do restauracji, na siłę jeździliśmy na wakacje. Siedzieliśmy w domu. Ja bawiłam się z dzieckiem. On – nie wiem. Zamykał się w swoim świecie, w studiu. Może trzeba to zwalić na to, że Darek jest domatorem. Ja gasłam.
W okresie między 2010 a 2014 roku Edyta Górniak została dziewczyną prawnika, Piotra Schramma. Mimo że uczucie łączące parę wygasło, piosenkarka do dzisiaj ciepło wspomina ten okres. Z okazji 50. urodzin podczas rozmowy z Mateuszem Szymkowiakiem z "Pytania na Śniadanie", jak cytuje "Viva", wyznała, że związek ze Schrammem był najlepszym, jaki udało się jej stworzyć.
Najbardziej lubiłam dzielić czas swojego życia z Piotrem Schrammem. Byliśmy cztery lata w relacji i to był chyba najnormalniejszy, najspokojniejszy związek, miał największą głębię i sens.
W 2017 roku okazało się, że serce artystki ponownie jest zajęte. Do mediów trafiła informacja, że Edyta Górniak spotyka się z amerykańskim aktorem, Williamem McKinneyem. Wszystko za sprawą zdjęcia, które wokalistka udostępniła w mediach społecznościowych. Relacja z młodszym o siedem lat mężczyzną nie przetrwała i rozpadła się po czterech miesiącach. Powodem okazały się zawodowe zobowiązania i odległość dzieląca na co dzień parę. Dwa lata później wokalistka związała się z młodszym o dwanaście lat kierowcą rajdowym i właścicielem jednego z łódzkich hoteli, Mateuszem Zalewskim. W sieci publikowali wiele romantycznych kadrów, które tylko podsycały informacje związane z ich relacją. Zakochani oczekiwali narodzin wspólnego dziecka, jednak piosenkarka wyjawiła po pewnym czasie, że straciła ciążę. Para rozstała się po kilku miesiącach, a Górniak opublikowała na profilu na Facebooku oświadczenie.
Wyłącznie, aby nie pozostawiać więcej pola do dowolnej interpretacji i spekulacji potwierdzam, iż związek Nasz z Mateuszem Zalewskim zmuszona byłam kilka tygodni temu zakończyć.
W 2021 roku Edyta Górniak była w związku z niejakim Andrzejem, o czym poinformowała media. Początkowo szczegóły tej relacji pozostawały nieznane. Dopiero niedawno artystka zdecydowała się wyjawić więcej szczegółów. W rozmowie z "Super Expressem" przyznała, że doświadczyła manipulacji, zdrady. Dodała również, że straciła zaufanie do mężczyzn.
Kilku mężczyzn zdradziło mnie finansowo, kilku emocjonalnie. Ale nie wszyscy. Czasem były to po prostu znaczące różnice charakterów. Po ostatnim 8-miesięcznym związku facet, który jak lew walczył o moje zaufanie, tłumaczył mi potem swoją zdradę, uwaga, tęsknotą za mną i smutkiem, że mnie nie było. Inaczej mówiąc, gdybym nie wyjeżdżała do pracy i zawsze trzymała go za rękę, to byłby spokojny i mnie nie zdradził. Dodam, że mówił to ponad 40-letni facet…
Obecnie nie wiadomo, czy serce Edyty Górniak jest zajęte.