Mówią, że miłość, o której można czytać w książkach i oglądać w komediach romantycznych nie zdarza się w rzeczywistości. Powtarzają, że to fikcja i wyimaginowane historie, które mają trafić w emocje czytelnika i widza, przyśpieszyć bicie jego serca, przenieść w świat wyobraźni i poruszyć. A jednak zdarzają się. Często nagle i zupełnie nieoczekiwanie. Lata rozłąki nie wpływają na wygaśnięcie uczuć i zmniejszenie tęsknoty. Choćby minęły dekady od ostatniego spotkania uczucie jest wciąż tak wielkie, że wywołuje motyle w brzuchu i rumieńce na twarzy.
Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Taką historią mogą pochwalić się Thomas i Nancy. Poznali się w czasach szkoły średniej. Thomas wyznał, że podkochiwał się w dziewczynie, gdy była jeszcze cheerleaderką. Za każdym razem, gdy ją widział buzia sama mu się uśmiechała od ucha do ucha, a bicie serca przyśpieszało. Ich związek wywoływał w nich samych wiele emocji i namiętności. Pierwsza prawdziwa miłość, miała być na lata, jednak nie udało się tak, jak sobie wymarzyli. Każde z nich poszło w swoją stronę, zakładać własne rodziny. Jak się okazało, żadne nigdy o sobie nie zapomniało. Choć kilkadziesiąt lat nie mieli ze sobą kontaktu, obydwoje w głębi serca tęsknili i wciąż coś do siebie czuli.
Po 6 dekadach udało im się nawiązać ze sobą kontakt ponownie. Przez 3 tygodnie, niemal codziennie rozmawiali ze sobą przez telefon. W końcu mieli się spotkać. Po 60 latach od ich pierwszego spotkania, 56 lat od ich pierwszej randki, 10 lat od ich ostatniego spotkania i 20 dni od ponownego nawiązania kontaktu, oto Nancy kupiła bilet i przyleciała do Thomasa, by się z nim spotkać. Zanim wyszła z samolotu, chodził nieco zdenerwowany i zestresowany. Gdy tylko się pojawiła, nie czekał ani chwili dłużej, uklęknął na jedno kolano, wyznał że nigdy nie przestał jej kochać, jej piękno wewnętrzne i zewnętrzne zawsze go urzekało i jedynym jego marzeniem, jest spędzić z nią resztę życia jaka mu pozostała. Odpowiedź na pytanie "czy wyjdziesz za mnie" była prosta i szybka. Para nie kryła szczęścia. Thomas obiecał, że zrobi wszystko, by każdy ich dzień był ekscytującą przygodą, by budzić każdego ranka w jej ramionach, dzielić marzenia i aspiracje oraz wspierać się nawzajem na dobre i na złe. To piękny dowód na to, że historie z filmów zdarzają się naprawdę. Piękne zakończenie szkolnej miłości.