Pawłowice Małe to wieś położona w powiecie legnickim i jest określana wioską widmo. Nikt w niej nie mieszka i nie zapowiada się, aby sprowadził się jakikolwiek mieszkaniec. Skąd taka sytuacja? Odpowiedź tkwi w trudnej przeszłości.
Wieś sąsiadowała z hutą miedzi. W latach 80. mieszkańcy zaczęli narzekać, że źle się czują, dlatego w 1983 roku podjęto decyzję o wysiedleniu części wsi i przeznaczeniu jej na obiekty hydrotechniczne oczyszczalni ścieków oraz składowisko odpadów z huty. Druga część miała zostać przyłączona do Legnicy. Ludzie zostali wysiedleni, a wieś powoli przestawała istnieć. Rozebrano domy i pozostał jedynie budynek należący niegdyś do kolei. — Budynki zniszczono celowo, tak, żeby nikogo nie kusiło wracać do tej wsi. Kiedyś tu rzeczywiście dało się wyczuć charakterystyczne zapachy z huty, ale dziś już nie jest tak źle — powiedział w rozmowie z "Gazetą Wrocławską" dawny mieszkaniec wsi, Henryk Rogowski.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
W 2006 roku planowano ponownie zasiedlić wieś. Ludzie zaczęli wracać, a według Spisu Powszechnego z 2011 roku Pawłowice Małe liczyły zaledwie 13 mieszkańców. W 2021 pozostał tylko jeden człowiek, kobieta, która ostatecznie zmarła w 2022 roku, a dziś wieś nie ma ani jednego mieszkańca. Pawłowice Małe to niejedyna taka wieś w regionie. Na Dolnym Śląsku istnieje koło 40 miejscowości, które nie posiadają żadnego mieszkańca.