Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Deska do krojenia to niezbędne wyposażenie każdej kuchni. Mimo że korzystamy z niej codziennie, możemy nie znać nietypowego zastosowania dziury znajdującej się na końcu sprzętu. Jak się okazuje, nie musi służyć jedynie za "rączkę". Poznaj ciekawy trik, który z pewnością sprawdzi się przy następnym obiedzie.
W prawie każdej kuchni znajdziemy deskę do krojenia z wydrążonym otworem na końcu. Dzięki niemu jesteśmy w stanie powiesić sprzęt na haczyku lub złapać za niego, podczas zrzucania pokrojonego jedzenia do garnków. Jak się okazuje, dziura ma także inne użyteczne zastosowanie. Trik sprawdzi się z każdym rodzajem deski zarówno drewniane, ceramiczne, jak i plastikowe utensylia można wykorzystać w ten sposób.
Na czym polega cała sztuczka? Często podczas ściągania jedzenia z deski zdarza się, że kilka kawałków nie trafi do garnka. Zamiast tego spadają na blat lub, co gorsza, na podłogę. Aby tego uniknąć, warto wykorzystać prosty trik z dziurą na końcu sprzętu. Wystarczy obrócić podkładkę, a następnie za pomocą noża zsunąć pokrojoną żywność przez otwór. W ten sposób każdy nawet najdrobniejszy kawałek trafi do naczynia pod spodem.
Choć trik sam w sobie jest banalnie prosty, wiele osób nigdy go nie zastosowało. Jedną z nich była do niedawna tiktokerka o nicku olakekay. Zaskoczona dziewczyna wstawiła filmik, na którym pokazuje, jak wykorzystać sztuczkę podczas gotowania. Jak sama przyznała "ma 20 lat, a dopiero teraz się o tym dowiedziała". W opisie nagrania zapytała także, czy ktoś oprócz niej, nie znał tego sposobu. Jak się okazało, duża część widzów również nie miała o nim pojęcia.
Spora część komentujących twierdziła, że otwór na końcu deski to zwykła "rączka" i nie ma żadnego innego zastosowania. Ciekawy trik nazwali wymysłem autorki, który nie ma żadnego zastosowania. Wśród niedowiarków znalazło się jednak kilku użytkowników przyznających rację tiktokerce. Jeden z nich napisał, że zarówno jej pomysł, jak i tradycyjne przeznaczenie otworu mają sporo sensu. Oprócz wątpiących znalazło się także wiele osób podzielających entuzjazm olakekay. W sekcji komentarzy przyznali, że także odkryli ten trik, dopiero teraz.
Zawsze myślałam, że to tylko uchwyt
Wow nie miałem o tym pojęcia, muszę to pokazać mamie
Nie jesteś jedyna... Mam 39 lat i też dopiero się o tym dowiedziałam