Więcej podobnych treści znajdziesz na Gazeta.pl
Julia Kamińska zyskała ogólnopolską popularność dzięki roli Uli Cieplak w serialu "Brzydula". Mogliśmy ją też zobaczyć w takich produkcjach jak "Singielka", "Na wspólnej" czy "Narzeczony na niby". Serialowa Ula swego czasu przeszła prawdziwą metamorfozę. Teraz sama Kamińska zaskoczyła fanów i pokazała się w blond włosach. Fanom nie spodobała się jednak ta zmiana.
Na najnowszym zdjęciu na swoim profilu na Instagramie Julia Kamińska pozuje w luźnej czerwonej sukience. Do tego dobrała szminkę w podobnym kolorze i błyszczące kolczyki. Największe wrażenie zrobiły jednak włosy aktorki. Do tej pory Julka stawiała na swój naturalny kolor i była ciemną blondynką. Postanowiła sprawdzić, jak wyglądałaby w jaśniejszych pasmach. Podzieliła się z fanami zdjęciem w krótkiej, jasnej peruce.
Ej, farbować?
- zapytała internautów pod zdjęciem.
Przez wszystkie lata kariery Kamińskiej mogliśmy ją oglądać w różnych wersjach. Miała już rude włosy, czarne oraz blond z jasnymi refleksami. Od kilku lat jest wierna swojemu naturalnemu kolorowi. Fani zgodnie stwierdzają, że to właśnie w nim aktorka wygląda najkorzystniej. Odradzają Julii przefarbowanie włosów na jasny blond i sugerują, że znacznie by ją postarzył. Znalazły się jednak głosy, że w tej wersji gwiazda przypomina Marylin Monroe. Widzicie podobieństwo?
Absolutnie, nie! Koszmarny kolor.
Nie, postarzają cię.
Nie! Tylko naturalny!
Ładniej ci w ciemniejszych.
Pani Marylin.