Dla niej odszedł od żony. "Nie mają podobnych charakterów", ale razem są od 26 lat

Kinga Preis i Piotr Borowiec poznali się 27 lat temu. W tamtym czasie mężczyzna był żonaty. Uczucie do aktorki okazało się jednak silniejsze i to z nią decydował się budować przyszłość. Są razem od 1997 roku.

Więcej podobnych treści znajdziesz na Gazeta.pl

W 1996 roku Kinga Preis ukończyła wrocławską filię PWST w Krakowie. Na koniec studiów grała w przedstawieniu, które Piotr Borowiec miał nagrać dla Teatru Telewizji. Z zawodu był operatorem, żonatym i 10 lat starszym od Kingi. Zakochał się w młodej aktorce i zdecydował się odejść od żony. Na początku para musiała mierzyć się z nieprzychylną opinią znajomych i rodziny.

Zobacz wideo Pierwsze małżeństwa gwiazd. Z kim byli związani ulubieńcy widzów?

Kinga Preis i Piotr Borowiec. Dzieli ich 10 lat

- Związałam się z Piotrem, facetem prawie o 10 lat starszym, który miał żonę i dziecko. Widziałam, że mamę to boli, ale nie dała mi tego odczuć. I tak było zawsze: jeśli się sparzyłam, to na własny rachunek - mówiła Preis w jednym z wywiadów. Niedługo później dowiedziała się, że jest w ciąży. - Myślałam, że to koniec świata. Wydawało mi się, że w moim życiu już nic więcej się nie wydarzy i czułam się najbardziej nieszczęśliwą osobą na świecie - wspominała gwiazda. Macierzyństwo nie było dla niej łatwe. Z uwagi na swój zawód dużo podróżowała i trudno jej było pogodzić życie zawodowe z rodzinnym. Mogła jednak liczyć na wsparcie Borowca.

Są parą od 26 lat. Nie zdecydowali się na ślub

Mimo 26 lat razem, para nie zdecydowała się na ślub. Kinga ceni Piotra za wrażliwość i cierpliwość. Przyznała jednak, że w kwestiach zawodowych nie dogadują się wcale. - Momentami wręcz nienawidzimy swoich poglądów. Najbardziej dramatyczne chwile dużo bardziej zbliżyły mnie do Piotra niż te, kiedy sobie ćwierkamy - opowiadała.

 

Oboje akceptują swoje gorsze strony, a receptą na dobry związek jest według nich zrozumienie i podobna wizja na przyszłość. - Nie łączy nas to samo uczucie, co na początku. Nie mamy podobnych charakterów, ale zadbaliśmy, by mieć wspólne marzenia. Każde ma wady, wiemy o nich, znamy się, a mimo to poszlibyśmy za sobą w ogień - dodała Preis.

Więcej o: