Budleja Dawida to krzew, który dopiero zyskuje popularność, dlatego jeszcze stosunkowo rzadko można go spotkać w przydomowych ogrodach. A szkoda, gdyż jest nie tylko piękny i stosunkowo odporny, ale również banalnie prosty w uprawie. Jeśli zależy ci na niebanalnej, ale obłędnie kwitnącej roślinie, która będzie zwracała uwagę, warto go zasadzić w ogrodzie. O czym musisz pamiętać, by zachwycała?
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Budleja Dawida, nazywana również motylim krzewem, wywodzi się z Chin oraz Japonii i w zależności od odmiany może osiągać od 1 do nawet 5 metrów wysokości. Zachwyca w szczególności pod koniec lata, gdy zaczyna kwitnąć. Wtedy na jego pędach pojawiają się piękne i bujne kwiatostany w kształcie kolby, które mogą być fioletowe, purpurowe, białe lub różowe. Same kwiatuszki są niewielkie i drobne, przez co niektórym przywodzą na myśl lilaka, czyli popularny i pachnący w maju bez. Co istotne, kwiaty budlei także przyjemnie pachną, przez co przyciągają motyle. Stąd też ich potoczna nazwa. Jak o nie dbać, by bujnie kwitły?
Budleję najlepiej sadzić w miejscu słonecznym, choć bez problemu poradzi sobie również na stanowisku półcienistym, w żyznej glebie o odczynie zbliżonym do obojętnego. Najważniejszą kwestią w jej pielęgnacji jest podlewanie. Choć normalnie nie potrzebuje regularnego nawadniania, w trakcie upałów będzie potrzebować obfitego i regularnego podlewania, gdyż chwilowa susza może sprawić, że zacznie więdnąć. Z kolei po sezonie, gdy temperatura zacznie spadać, dobrze okryć ją na zimę. W tym celu przygotuj kopczyk z ziemi z dodatkiem trocin lub zebranych wcześniej liści. Warto o to zadbać, gdyż roślina kiepsko znosi mrozy.
Budleję warto także nawozić i co roku przycinać stare, przekwitnięte i zniszczone pędy. Ten prosty zabieg sprawi, że w kolejnym sezonie zakwitnie jeszcze bardziej obficie i oszałamiająco. Co istotne, rośliną nie interesują się żadne szkodniki. Bywa, że czasami żerują na niej mszyce, na które możesz zrobić oprysk z czosnku i cebuli, jednak zdarza się to dość rzadko. To wszystko sprawia, że przy minimalnym nakładzie pracy możesz cieszyć się pięknym, kwitnącym i kolorowym ogrodem nawet wczesną jesienią. Co więcej, dzięki obecności budlei będą do niego zaglądać liczne motyle, w tym także fruczak gołąbek, który swoim wyglądem przypomina miniaturowego kolibra.