Krzysztof Jackowski miał wstrząsającą wizję. "Nikt nie będzie pytał nas o zgodę"

Przepowiednie Krzysztofa Jackowskiego zwykle nie napawają optymizmem. Tak też jest tym razem. - W naszym kraju kojarzą mi się działania, gdzie będzie mogło być dużo wojska międzynarodowego i co jest istotne, nikt nie będzie nas pytał o zgodę - powiedział. Sprawdźcie, co jeszcze najsłynniejszy polski jasnowidz ma nam do przekazania.

Krzysztof Jackowski od lat prowadzi swój kanał na platformie YouTube. Subskrybuje go już prawie 300 tysięcy osób. Jasnowidz bardzo często na filmach dzieli się swoimi wizjami na przyszłość. Niedawno opowiedział o tym, co w najbliższym czasie jego zdaniem może wydarzyć się w naszym kraju.

Zobacz wideo Czy młodym Polakom dobrze żyje się w Polsce?

Krzysztof Jackowski miał niepokojącą wizję

Jak zdradził Jackowski, w naszym kraju w najbliższym czasie wydarzy się coś bardzo złego. - Kojarzą mi się działania, gdzie będzie mogło być dużo wojska międzynarodowego i co jest istotne, nikt nie będzie nas pytał o zgodę - powiedział jasnowidz. 

- To nie wydarzy się nagle, tylko będzie narastało ze strony Polski, napięcie przy granicy z Białorusią. Ja zaznaczam, to będzie ze strony Polski narastało. W najbliższym miesiącu, dwóch-trzech miesiącach, wschodnia część Polski będzie o wiele mocniej obładowana wojskiem, sprzętem, jak teraz [...]. Narracja będzie mówiła o incydentach na granicy. Opinia publiczna jakby się zorientuje szybko, że ta narracja jest na wyrost i to bardzo mocno na wyrost - zaznaczył.

Psycholog o fenomenie Jackowskiego

Krzysztof Jackowski to niewątpliwie najsłynniejszy jasnowidz w naszym kraju. Jednak jego wizje często wzbudzają kontrowersje. Przykładowo, kilka lat temu zaangażował się w śledztwo dotyczące zaginięcia Iwony Wieczorek. - Raz mówił, że nie żyje. Potem wskazywał, że przebywa w Jastrzębiej Górze. Innym razem, że jest porwana w Rewalu. Nic się kupy nie trzymało - przyznała po latach matka Iwony Wieczorek.

Mimo że wizje Jackowskiego często się nie spełniają, ludzie darzą go ogromnym zaufaniem. Psycholog Piotr Mosak w rozmowie z portalem Wirtualne Media wytłumaczył, dlaczego tak się dzieje. - Aktualnie Polacy nie wiedzą, komu ufać, bo wszyscy wydają się z czymś lub z kimś powiązani, a informacje od nich pozyskiwane mogą być obarczone różnymi interesami. Na tym tle jasnowidz mówi, co chce i sprawia wrażenie, że nikt nim nie steruje, a informacje od niego nie są mniej wiarygodne od innych - powiedział Mosak.

Więcej o: