Przepis na zmarszczki Dygant? Stosuje zabieg z tym składnikiem. "Starość nie radość"

Agnieszka Dygant w marcu skończyła 50 lat. Znakiem rozpoznawczym aktorki zdecydowanie jest uśmiech, ale może się też pochwalić nieskazitelną cerą. Jej przepisem na piękną skórę jest pewien zabieg kosmetyczny.

Więcej podobnych treści znajdziesz na Gazeta.pl

Agnieszce Dygant największą popularność przyniosły role w takich produkcjach jak "Na dobre i na złe", "Niania" oraz "Prawo Agaty". Gwiazda lubi dbać o wygląd i nigdy nie ukrywała, że zabiegi kosmetyczne nie są jej obce. Może się pochwalić zgrabną sylwetką, zadbanym uśmiechem oraz gładką cerą. - Nic nie postarza bardziej niż stare myślenie, smutek i narzekanie - wyznała w wywiadzie dla "Wysokich Obcasów".

Zobacz wideo Młoda skóra na długo? Znamy na to sposoby. Wieczorna pielęgnacja cery dojrzałej

Agnieszka Dygant. To jej przepis na piękną cerę

Oprócz pozytywnego nastawienia do życia aktorka ceni sobie jeden zabieg kosmetyczny. Korzysta z niego od lat. Chodzi o infuzję tlenową z wykorzystaniem wyciągu jadu z węża, które naśladuje działanie botoksu. - Polega na wtłaczaniu w skórę aktywnych składników, takich jak wyciąg z jadu węża, algi, witaminy i minerały - mówiła cytowana przez "Plejadę". Zabieg nawilża i odmładza skórę, redukuje zmarszczki i poprawia kontur twarzy. Serum jest wprowadzane w skórę za pomocą czystego tlenu pod ciśnieniem. - Z roku na rok jest jednak coraz więcej linii mówiących o moim wieku. Mam nadzieję, że jestem typem, który jak stare wino, z roku na rok będzie do pewnego czasu wyglądał dosyć fajnie - powiedziała Dygant w rozmowie z "Jastrząb Post".

Sekret urody Agnieszki Dygant. Korzysta z medycyny estetycznej?

Agnieszka stara się też dbać o fryzurę. Chętnie testuje różnego typu zabiegi i nie boi się o tym mówić wprost. Przyznała, że jest fanką sauny na włosy. A jaki ma przepis na ładną figurę? Okazuje się, że... żaden. - Jestem leniwa. W moim przypadku cudem byłoby to, gdybym znalazła energię na ćwiczenia. Uwielbiam jeść - dodała.

 

Aktorka nie przejmuje się plotkami na swój temat, jakoby miała regularnie poddawać się operacjom plastycznym. - Starość nie radość, człowiek się też trochę zmienia. Mam 50 lat, wyglądam, jak wyglądam, mam zmarszczki, to chyba widać, więc ja sobie specjalnie jakichś operacji nie robię - skwitowała.

Więcej o: