Wytwórnia nie chciała podpisać z nią kontraktu. "To pyskaty dziecior i będą z nią same problemy"

Dorota Rabczewska, znana pod pseudonimem "Doda" słynie z odważnych kreacji i szczerych wypowiedzi. Jej kontrowersyjny styl na scenie oraz poza nią, zapewnił jej spory rozgłos. Już początki jej kariery obfitowały w liczne skandale, dzięki czemu wielokrotnie gościła na nagłówkach gazet oraz portali plotkarskich.

Doda zaliczana jest do grona niezwykle barwnych i charyzmatycznych artystek. Jej życie prywatne oraz zawodowe cieszą się niesłabnącym zainteresowaniem mediów, oraz prasy. Swoją obecnością wzbudza wiele emocji nie tylko na wydarzeniach, na których się pojawia, ale również w programach telewizyjnych. Na liście sukcesów ma: jedną potrójnie platynową płytę, cztery platynowe, pięć złotych, a także jest laureatką dwóch Europejskich Nagród Muzycznych MTV dla najlepszego polskiego wykonawcy czy dwunastu statuetek Viva Comet Awards, w tym dla Artysty 10-lecia i za Przebój 10-lecia. Początki w show-biznesie z pewnością przyczyniły się do sukcesu oraz stałego bycia w centrum uwagi. Dorota Rabczewska w jednym z postów na Instagramie, wspominała trudne początki kariery.

Zobacz wideo Freak fighty? "Moje środowisko źle na to zareagowało, a teraz boks umiera na stojąco". Bolesna diagnoza Ewy Brodnickiej
Ówczesna szefowa wytwórni powiedziała wcześniej sławne już słowa, że nie podpisze ze mną kontraktu, bo 'nic z tego nie będzie, bo to pyskaty dziecior i będą z nią same problemy'. [...] Po 20 latach jestem tu, gdzie jestem, od czasu do czasu poprawiając swoją koronę. Muszę jej oddać jednak honor w jednej kwestii ....były ze mną same problemy. No cóż, mogłam zostać każdym, lecz wybrałam bycie sobą.
 

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Doda nazywana jest jedną z największych skandalistek show-biznesu. Udział w programie "Bar"

Muzyczna kariera Dody rozpoczęła się w 2000 roku, jednak dopiero dwa lata później o zespole Virgin i jego wyrazistej wokalistce zrobiło się głośno. To właśnie wtedy do ekipy 2. edycji reality-show "Bar" dołączyła Rabczewska. Co ciekawe, w produkcji Polsatu wzięła udział, mając 18 lat. Do telewizyjnego formatu zgłosiła się z myślą o wypromowaniu debiutanckiego albumu zespołu Virgin. Wokalistka zapadła w pamięci widzów nie tylko z uwagi na odważne stylizacje, lecz także przez kontrowersyjne wypowiedzi. Szybko okazało się, że udział w programie przyczynił się do wzrostu popularności nie tylko zespołu, ale przede wszystkim jej osoby.

 

To właśnie w programie "Bar", Rabczewska poznała także Radosława Majdana, swojego przyszłego męża. Gdy mężczyzna zobaczył Dodę w programie, postanowił ją poznać, zdobył jej numer telefonu i zaproponował spotkanie. Piłkarz i piosenkarka zasłynęli także niemałym skandalem, który miał miejsce w trakcie trwania emisji programu. Doda, po latach odniosła się do sytuacji, w której doszło do zbliżenia między nią a Majdanem. W jednym z wywiadów skwitowała, że niczego nie żałuje.

W miejscu, w którym nikt nie widział. Do którego uciekłam z moim narzeczonym. Wyrzuciłam mikroporty, za co zostałam srogo ukarana, ponieważ było to wbrew regulaminowi. Uciekliśmy, nie powiem gdzie. Byliśmy tak stęsknieni, ponieważ byłam tam miesiąc i bardzo go kochałam, i bardzo za nim tęskniłam, że zrobiłam sobie, co tylko chciałam. I w ogóle tego nie żałuję.

Jej kariera to nieustanne skandale i plotki. Największe konflikty Doroty Rabczewskiej z partnerami

Doda, będąc przez lata na świeczniku, nie unikała skandali. Było o niej głośnie również przez kolejnych partnerów, a także przez konflikty z innymi gwiazdami. Związek z byłym piłkarzem, Radosławem Majdanem był pierwszą głośną relacją Dody, o której rozpisywały się media. Para nie stroniła od wspólnych wyjść na oficjalne wyjścia. Bramkarz nawet wystąpił w jednym z jej teledysków. Niestety ich związek nie przetrwał próby czasu i trzy lata później małżonkowie podpisali dokumenty rozwodowe. Wtedy też artystka zaczęła głośno wypowiadać się na temat swojego Majdana, a także jego licznych zdrad. Rabczewska po latach, w swoim reality-show "Doda. 12 kroków do miłości" opowiedziałamałżeństwie z piłkarzem.

Musiałam się nauczyć zabijać miłość. Po pierwszym moim mężu. Bardzo go kochałam.

Kolejnym medialnym związkiem Rabczewskiej, był ten z liderem grupy Behemoth, czyli Nergalem. Stanowili, jeden z najgłośniejszych związków polskiego show-biznesu. Wokalistka wiele razy udowodniła bowiem, że traktowała Adama Darskiego jak wybranka na całe życie. Szczególnie zaangażowała się w pomoc w poszukiwaniu dawcy szpiku, gdy zdiagnozowano u niego białaczkę. Niedługo, potem gdy się jej to udało, Nergal zerwał zaręczyny z piosenkarką. Zrobił to przez telefon. Dziś Doda, nie chce mieć z nim nic wspólnego, o czym wielokrotnie podkreślała w licznych rozmowach z prasą.

Mój były narzeczony zostawił mnie po tym, jak uratowałam mu życie, po tym, jak schudłam siedem kilo i wypadły mi wszystkie włosy z głowy. [...] Zostawił mnie w Dzień Kobiet, jak tylko się wyleczył, jak tylko znalazłam dla niego szpik. Przez telefon. Wiesz, co mi powiedział? Że ja mówię po chińsku, a on po japońsku.

W 2014 roku Rabczewska zaczęła spotykać się z Emilem Haidarem. Doszło nawet do zaręczyn, lecz ostatecznie para rozstała się w atmosferze skandalu. Były partner zaczął wtedy oskarżać artystkę o szantaże i próby wymuszania pieniędzy. Ostatecznie ich spór zakończył się w sądzie. Rabczewska, otrzymała zakaz zbliżania się do byłego narzeczonego, jednak złamała go od razu po ogłoszeniu wyroku. Doda została ukarana 10 tysiącami złotych grzywny za porysowanie auta Emila Haidara. Pod koniec 2016 roku sąd zadecydował, że piosenkarka musi oddać byłemu partnerowi wart prawie 200 tys. złotych, pierścionek zaręczynowy. Rabczewska postanowiła więc zrobić to w dość nietypowy sposób. Zaniosła błyskotkę do Urzędu Skarbowego na poczet długów Haidara wobec skarbu państwa.

Dorota Rabczewska i skandal z biblią. Wokalistka została oskarżona o obrazę uczuć religijnych

Doda, w sierpniu 2009 roku udzieliła wywiadu dla "Dziennika", w którym jak cytuje portal WP, stwierdziła, że w Biblii są "bardzo ważne przykazania i historie, które budują w dzieciach system wartości, chęć bycia dobrym człowiekiem". Wokalistka podkreśliła jednak, że "ciężko jej wierzyć w coś, co nie ma przełożenia na rzeczywistość". Swoje słowa tłumaczyła tym, że Biblia mówi o stworzeniu świata w siedem dni, natomiast nie zawiera ani słowa o dinozaurach. Szczególnie słowa "ciężko wierzyć w coś, co spisał jakiś napruty winem i palący jakieś zioła" uraziły Ryszarda Nowaka, szefa Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami oraz senatora Prawa i Sprawiedliwości - Stanisława Koguta. W 2012 roku Rabczewska została skazana za obrazę uczuć religijnych. Decyzją Sądu Rejonowego Warszawa-Mokotów otrzymała karę grzywny w wysokości 5 tys. złotych. Na tym jednak nie koniec, bo piosenkarka odwołała się od decyzji. Gdy podjęte kroki nie poskutkowały, zgłosiła skargę do Trybunału Konstytucyjnego, a następnie do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Ten w 2022 roku, przyznał jej rację, w wyniku czego Polska ma zapłacić piosenkarce 10 tysięcy euro.

Więcej o: