Wymieszałam z wodą i podlałam krzaczki. Po kilku dniach pomidory zrobiły się wściekle czerwone

Piękne, czerwoniutkie pomidory to oczko w głowie każdego, kto zabiera się za ich uprawę. Jednak te nie zawsze chcą się czerwienić. Na szczęście można je lekko "popchnąć".

Podczas uprawy pomidorów wiele rzeczy może pójść nie tak. Największy błąd to słabe podlewanie i ziemia uboga w składniki odżywcze. Dlatego tak ważne jest, by stale sprawdzać stan krzaczków, regularnie dostarczać im wody i nawozić, dzięki czemu będą miały z czego czerpać energię do wytworzenia pysznych owoców. Potem z radością obserwujemy, jak pojawiają się zielone kuleczki, aż nagle zauważamy plamy na liściach albo mszyce na łodygach. Choroby i szkodniki to kolejny problem, który możemy napotkać w uprawie pomidorów. Wtedy stosujemy opryski, by się ich pozbyć.

Zobacz wideo Jak dbać o sadzonki pomidora?

Pomidory nie chcą się czerwienić

No to w końcu zadbaliśmy naprawdę o wszystko, by nasze pomidorki wyrosły gęsto i były wściekle czerwone. Zielone owoce robią się coraz większe i większe, w końcu ich wzrost spowalnia, ale kolor dalej pozostaje ten sam. Co się znowu dzieje? Jak sprawić, by zaczęły się czerwienić?

Ten problem poznałam na własnej skórze podczas uprawy pomidorów na moim balkonie. Okazuje się, że jest pewien sposób na to, by im trochę pomóc i popchnąć trochę proces dojrzewania. Wystarczy zastosować bardzo prosty nawóz, dzięki któremu krzaczki złapią więcej składników odżywczych, a pomidory zapalą się żywą czerwienią.

Różnicę widać po kilku dniach

Do przygotowania mikstury będziemy potrzebować około litra ciepłej wody i 10 g drożdży. Mieszamy oba składniki i odstawiamy na godzinę, by drożdże zaczęły pracować. Następnie takim nawozem podlewamy pomidory. Zabieg warto stosować regularnie w zasadzie od momentu posadzenia ich w ziemi, aż do zbiorów. Dzięki temu będą pięknie rosnąć, unikniemy też pojawienia się szkodników i chorób. Sama zaczęłam go używać kilka tygodni temu, gdy zauważyłam, że moje pomidory słabo rosną. Różnicę zauważyłam już po kilku dniach. Dziś są już pięknie wyrośnięte i zaczerwienione.

Więcej o: