Rzadkie, cienkie włosy pozbawione blasku nie należą do ulubionych widoków kobiet. Chciałybyśmy mieć burzę gęstych pasm, o które nie trzeba się wcale martwić. W drogeriach dostaniemy masę kosmetyków, które mogą nam pomóc. Nierzadko jednak zdarza się, że wydamy na nie krocie, a efekt wcale nie jest zadowalający. Warto więc przetestować domowe metody, które są tanie (lub wręcz całkiem darmowe, bo te składniki mamy już w swojej kuchni) i naprawdę robią robotę.
By włosy rosły gęsto, w pierwszej kolejności trzeba je porządnie myć. Dobrze jest raz na 10-14 dni zastosować peeling enzymatyczny, który oczyści skórę głowy i pomoże pozbyć się złuszczonego naskórka i innych zanieczyszczeń. Ponadto każde mycie powinno się powtarzać przynajmniej dwukrotnie, aż włosy będą skrzypieć - wtedy mamy pewność, że są porządnie umyte. Pamiętajmy - myjemy skórę głowy, pasma myją się przy okazji.
Jeśli zadbamy o dokładne doczyszczanie głowy, to już połowa sukcesu. By wspomóc porost włosów, można zastosować prostą płukankę z produktu, który prawdopodobnie mamy w kuchennej szafce. Mowa o kawie. Najlepiej zadziała ta z fusami, ale kawa to kawa - chodzi o kofeinę, która stymuluje porost włosów. Wystarczy zaparzyć ją i odcedzić, jeśli używamy "plujki", a następnie rozcieńczyć czystą wodą i pokryć nią skórę głowy i włosy tuż po myciu. Po chwili pasma spłukujemy chłodną wodą. Taki zabieg dobrze jest regularnie powtarzać. Szybko zauważymy, że nasze włosy stały się bardziej lśniące i pojawia się coraz więcej nowych "baby hair'ów".
Czasem gorsza kondycja włosów jest wynikiem problemów zdrowotnych, dlatego zdecydowanie warto wybrać się do trychologa. Ten zaleci wykonanie odpowiednich badań, między innymi na niedobory witamin, a także polecaną pielęgnację. Warto też pamiętać o tym, by porządnie nawadniać organizm. Tak jak rośliny nie wyrosną na jałowej glebie, tak włosy nie będą pojawiać się na przesuszonej, zaniedbanej skórze.