Nie można powiedzieć, że pająki nie są pożyteczne. Między innymi są ważnym ogniwem łańcucha pokarmowego. Życie bez nich byłoby dużo bardziej uciążliwe z tymi wszystkimi komarami i muszkami, które całymi tabunami wpadają do naszych domów. Jednak o ile wiele osób ten fakt docenia, o tyle jednak pająki wzbudzają w nich co najmniej niepokój.
W Polsce naturalnie nie występują żadne gatunki pająków, które mogłyby zagrozić naszemu życiu. Kilka odmian rzeczywiście może nas ugryźć, lecz zwykle jedyne, co nam pozostaje po tym wydarzeniu, to ślad na skórze. W nieco gorszych przypadkach może się skończyć zatruciem pokarmowym lub reakcją alergiczną. Jednak jeśli się nie jest fanem tych stworzeń, problemu nie stanowi możliwość bycia ugryzionym, lecz sama ich obecność.
Te wchodzą do naszych domów przez otwarte okna, szczególnie chętnie wtedy, gdy na dworze zaczyna robić się chłodno. Zaszywają się w jakimś kącie, wiją pajęczyny pod sufitami i okazjonalnie przespacerują się po podłodze. Najczęściej podczas takich wędrówek lądują na podeszwie kapcia. Co bardziej humanitarni ludzie starają się je złapać choćby między szklankę a gazetę i wynoszą z domu.
By jednak uniknąć konieczności takiego kontaktu, można pająki odstraszyć. Dzięki temu nawet nie spojrzą na wasze uchylone okno, przechadzając się po elewacji. A wystarczy zastosować prosty i tani patent. Weźcie kilka złotych i idźcie do drogerii. Po co? Przyda wam się olejek miętowy. Pająki stronią od aromatu mięty, dlatego warto poperfumować miejsca, w których one występują, czyli okna. Wylejcie kilka kropli na wacik albo ściereczkę i przetrzyjcie ramy okien. Czynność warto powtarzać raz na jakiś czas, by wzmacniać efekt. Zapach mięty odstraszy pająki, a was będzie wprawiał w miły nastrój. W końcu pięknie pachnie - no i nie ma tych potworków!