Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Między Koreą Południową a Polską jest mnóstwo barier i wyraźnych różnic kulturowych, które dostrzegają zwłaszcza osoby, które postanowiły tam zamieszkać lub na co dzień zgłębiają ten temat, wyłapując najważniejsze informacje. Jedną z nich jest Małgorzata Sidz, japonistka, autorka książki "Mądre matki, dobre żony. Kobiety w Korei Południowej". Kobieta w rozmowie z portalem WP opowiada o konkretnych przykładach, jednocześnie pokazując, o jak wielkich różnicach kulturowych mowa.
W rozmowie z portalem WP Małgorzata Sidz na wstępie wyjaśnia, do czego nawiązuje tytułem swojej książki - chodzi o pewien konfucjański ideał, który Korea Południowa chętnie przyjęła w swe progi i znajdowała się pod jego wpływem stosunkowo długo. Wedle tej filozofii "dobra żona dba o męża, zawsze wita go posiłkiem, stara się, żeby dom był czysty, komfortowy, ciepły. Sprawuje pieczę nad "wnętrzem", czyli nad wszystkim, co znajduje się w domu - łącznie z finansami" - mówi Sidz w udzielonym wywiadzie.
To jednak nie koniec kryteriów, które należy spełnić, by uzyskać miano "dobrej żony". Przede wszystkim, należy wyeliminować zazdrość. - Jeżeli mąż znajduje szczęście w chodzeniu do kurtyzany albo kochanki, trzeba to zaakceptować. Według konfucjanizmu zazdrość kobiety jest jedną z najgorszych wad - podkreśla Małgorzata Sidz. Tym bardziej że zdrady są w Korei Południowej na porządku dziennym - ale z tego "przywileju" mogą korzystać jedynie mężczyźni.
O podobnych sytuacjach opowiadała niegdyś Anna Sawińska w rozmowie z portalem WP. Ceniona autorka książek o Korei Południowej również zwróciła uwagę na to, że na Koreankach spoczywa ogromna presja znalezienia męża i odnalezienia się w roli matki. Kiedy jednak kobieta będzie mieć już wybranka, musi z całych sił dbać o jego komfort - wedle konfucjańskich ideałów - i przymykać oko na wszelkie jego przewinienia, w tym liczne zdrady. - Z moim koreańskim mężem odbyliśmy wiele dyskusji na ten i podobne tematy. Zajęło mi trochę czasu i cierpliwości, żeby uzmysłowić Woo Youngowi, że w koreańskiej kulturze są dla mnie rzeczy absolutnie nie do przyjęcia - mówiła Anna Sawińska w wywiadzie.
Wydaje się, że istotne różnice kulturowe wyraźnie widać już w samych reakcjach Polek na wieści o tym, w jaki sposób Koreanki radzą sobie ze zdradami męża. "Ciężkie jest życie kobiet w Korei", "Jestem w szoku", "Który z panów życzyłby sobie takiego życia dla swojej córki?" - piszą internautki.