Większość z nas, która posiada chociaż jedną parę jeansów, nie raz zastanawiała się nad ich poszczególnymi elementami. Największą zagadką dla wielu jest przeznaczenie małej kieszonki, znajdującej się tuż przy większej kieszeni z przodu. Okazuje się, że w tym celu trzeba cofnąć się do przeszłości.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Małe kieszonki w jeansach umieszczone z przedniej strony nieraz budziły ciekawość wielu posiadaczy tego typu spodni. Intrygujący jest ich rozmiar, który obecnie czyni je mało przydatne. Okazuje się, że nie zawsze tak było, bowiem w dawnych czasach miały one ważny cel. Była to kieszeń, w której umieszczało się zegarek kieszonkowy. Powstała zgodnie z projektem Levi Straussa i Jacoba Davisa w 1873 roku jako element oryginalnych "ogrodniczek" jak podaje portal Insider. Mała kieszonka, jaką znamy dzisiaj, nie była elementem niebieskich dżinsów produkowanych masowo przez firmę Levi Straussa & Co. aż do lat 90. XIX wieku. Wtedy docelowymi nabywcami spodni roboczych stali się stolarze, kolejarze, rolnicy i górnicy. Co ciekawe, były one zbędne w spodniach garniturowych, ponieważ to w marynarkach, które miały wewnętrzne kieszenie, umieszczano zegarki.
Dziś małe kieszonki to element, który jest cechą charakterystyczną i pozostałością po dawnych czasach. Nie ma z niej użytku, gdyż obecnie prawie nikt nie nosi ze sobą zegarka kieszonkowego. Ludzie mają raczej tendencję do sprawdzania godziny na telefonach lub zegarkach na rękę. Małe kieszonki pojawiają się jeszcze w aktualnych projektach, jedynie po to, aby zachować integralność oryginalnego projektu. Niektórzy jednak sugerują używanie ich np. do przechowywania monet, biletów, drobnej biżuterii lub kluczy.