Sprawcy przemocy, porywacze, handlarze ludźmi i im podobni często monitorują i kontrolują osobę tak ściśle, że prośba o pomoc wydaje się, wręcz niemożliwa. Istnieją, niezliczone historie osób, którym udało się wsunąć komuś notatkę, z informacją, że potrzebuje pomocy lub zasygnalizować w inny sposób, że znajduje się w niebezpiecznej sytuacji. Jak dyskretnie ostrzec, że mamy kłopoty? Warto zapamiętać międzynarodowy znak "Pomóż mi".
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Sygnał o pomoc został po raz pierwszy wprowadzony w Kanadzie przez Canadian Women's Foundation 14 kwietnia 2020 roku. Otrzymał szerokie uznanie od lokalnych, krajowych i międzynarodowych organizacji informacyjnych za pomoc w zapewnieniu nowoczesnego rozwiązania problemu wzrostu liczby przypadków przemocy domowej. Jest to gest wykonywany jedną ręką, za pomocą którego osoba może ostrzec innych, że czuje się zagrożona, doświadcza przemocy i potrzebuje, pomocy. Został zaprojektowany jako pojedynczy ciągły ruch ręką, a nie jako znak trzymany w jednej pozycji, który można było łatwo zobaczyć. Międzynarodowy znak "Pomóż mi" nie wymaga bliskiego kontaktu, więc może być pokazany przez okno czy podczas rozmowy przez internet. Młodszy aspirant Policji, Aleksandra Pieprzycka instruuje na stronie policja.pl jak go wykonać:
Pracownicy Zespołu Interdyscyplinarnego ds. Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie nakręcili film o międzynarodowym znaku "POMÓŻ MI".
Jeśli zauważyłeś, że ktoś pokazał ci znak "Pomóż mi", nie daj po sobie poznać, że coś jest nie tak i zachowaj spokój. Możemy być obserwowani przez oprawcę i narazić ofiarę na konsekwencje. Jak radzi, Młodszy aspirant Policji, Aleksandra Pieprzycka najlepiej zachowywać się, jakby nic się nie stało i zakończyć rozmowę lub spotkanie. Następnie niezwłocznie poinformować o zajściu służby, skontaktować się z policją pod numerem alarmowym 112 i opisać całą sytuację. Bardzo ważne jest, aby rozpowszechnić wiedzę o tym sekretnym geście. Im więcej osób będzie umiało go rozpoznać oraz wykonać, tym większej ilości ofiar przemocy uda się pomóc.