Jedna z użytkowniczek TikToka postanowiła podzielić się niecodziennym znaleziskiem, jakiego dokonała we własnym domu. Gdy zajrzała do lodówki, znalazła w niej worek na śmieci. To jednak nie jest najdziwniejsze. Bardziej zszokowała ją zawartość, która kryła się w foliowym worku. Nagranie zyskało ogromną popularność, a w sekcji komentarzy użytkownicy aplikacji nie szczędzą słów na temat całej sytuacji.
Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Znalazła worek na śmieci w lodówce. Była w szoku, gdy odkryła, co się w nim znajduje
Mia publikuje materiały na TikToku pod pseudonimem @gigglesandgrumps. Tym razem umieściłam tam krótkie nagranie, na którym pokazuje, co znalazła w lodówce. Wyciągnęła z niej worek na śmieci, który pokrywał miskę z pewną zawartością. Okazało się, że wcześniej poprosiła swojego męża o to, by schował resztki ravioli. Mężczyzna postanowił więc okryć naczynie z obiadem zapachowym workiem na śmieci, a następnie wszystko włożył do lodówki. Kiedy Mia zorientowała się, co znalazła, była zszokowana. Podobnie zareagowali również użytkownicy TikToka w sekcji komentarzy.
Opadła mi szczęka, gdy to zobaczyłam...
To jest teraz jego jedzenie. Nie gotuj mu kolejnego posiłku, dopóki tego nie zje. Jeśli uznał to za godne dla ciebie i dzieci, to lepiej niech sam zje takie resztki.
Nawet mój nastoletni syn wie, jak chowa się resztki do lodówki.
Mia odniosła się do licznych komentarzy pod materiałem. Niektórzy sugerują rozwód
Nagranie Mii zostało odtworzone ponad 1,8 miliony razy i stało się prawdziwym viralem. Kobieta przyznała, że resztki tak nietypowo zapakowanego obiadu zostawiła dla swojego męża. Potwierdziła później, że jedzenie przeszło aromatem zapachowego worka na śmieci. Internauci jednak nie byli zbyt przychylni i w sekcji komentarzy pozostawiali wiele słów na temat tego, że takie zachowanie męża Mii to doskonały powód do rozwodu. Kobieta w jednym z ostatnich filmików postanowiła ostudzić zapał komentujących i przyznała, że nie ma ochoty z tego powodu rozwodzić się z mężem. Zaznaczyła też, że przed publikacją materiału skonsultowała to ze swoją drugą połówką, która wyraziła zgodę na udostępnienie nietypowego znaleziska.
Co u licha... Wściekam się, a to nawet nie mój mąż! Myślę, że to powód do rozwodu.
To oznacza rozwód. Natychmiast.
Patrzenie na takie sytuacje przypomina mi, że rozwód to była najlepsza decyzja, jaką podjęłam.
