Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>
Ślub i wesele to niewątpliwie jedno z najważniejszych wydarzeń w życiu zakochanych, a przy tym olbrzymie przedsięwzięcie logistyczne. Jednym z podstawowych punktów wesela jest pierwszy taniec. To bardzo szczególna chwila, której towarzyszy cała gamę emocji i wzruszeń. Państwo młodzi najczęściej wybierają spokojne, melodyjne piosenki, które nie wymagają wielkich umiejętności tanecznych. Są też takie pary, które poprzez taniec chcą pokazać swoje charaktery i energię. Ta para młoda zrobiła podczas pierwszego tańca coś, czego nikt się nie spodziewał. Choć wszyscy goście w pewnym momencie mieli grobowe miny, to para młoda do końca zachowała spokój i opanowanie.
Wielu świeżo upieczonych małżonków na pierwszy taniec wybiera najczęściej walca wiedeńskiego, który oprócz tego, że jest bardzo elegancki, to także ponadczasowy i świetnie obrazuje miłość. Pewna para postanowiła pójść tym samym tropem i swoje wesele rozpoczęli gustowną choreografią z walcem. Były skomplikowane figury i lekkość w poruszaniu. W momencie kulminacyjnym panna młoda wskoczyła na ramię młodego i poszybowała w górze. Tuż po tym podnoszeniu zgasła muzyka. Goście byli w szoku, a panna młoda zaczęła nerwowo gestykulować w stronę orkiestry.
Szybko okazało się, że to nie koniec i para młoda ma coś jeszcze do zaprezentowania. Zamiast wyćwiczonych ruchów, parkietem zawładnęła energia i spontaniczność. Młodzi zaczęli tańczyć do piosenki Stumblin' in w wykonaniu Chrisa Normana i Suzi Quatro. Goście aż poderwali się do wiwatowania i głośnych oklasków w rytm muzyki. Nasza czytelniczka, która przesłała nam ten wyjątkowy pierwszy taniec, przyznała, że dawno nie widziała czegoś tak dobrego.
Państwo młodzi czuli muzykę i widać, że to, co robili sprawiło im radość, a to w tym dniu było najważniejsze. Ciągle się uśmiechali i uroczo zerkali na siebie. Moment z wyłączeniem muzyki i przeskoczeniem na coś szybkiego był świetny. Zgromadzeni gości byli zdziwieni, ale szybko złapali, o co tak naprawdę chodzi. Babcia aż się przeżegnała, ale zaraz później głośno wiwatowała. Było wzruszająco i emocjonująco
- napisała nam uczestniczka wesela, która podkreśliła, że właśnie tak powinien wyglądać każdy pierwszy taniec nowożeńców. Na luzie i bez stresu.