Więcej tego typu materiałów znajdziecie na Gazeta.pl
Kiedy podczas wakacji wybieramy się za granicę, wiele zachowań i zasad, do których stosują się mieszkańcy może wydawać nam się dziwnych i niespotykanych. Przyzwyczjeni jesteśmy do Polskiej kultury i naszych własnych zwyczajów, które w innym kraju mogą być zupełnie inne.
Otóż kiedy wybierzemy się do Bułgarii zaskakujące może być znaczenie gestów głową. Jest to jedyny kraj na świecie, w którym ,"tak'' lub ,"nie'' mają odwrotne znaczenie niż w reszcie świata.
Poprosiłam o wędline w sklepie w Bułgarii, na pytanie Pani, czy chcę więcej zaprzeczyłam kręcąc głową, bardzo się zdziwiłam, kiedy sklepikarka zaczęła mi jej dokładać - pisze jedna z internautek.
Dla Polaków wydaje się to szokujące, przecież gumę do żucia możemy kupić w praktycznie każdym sklepie. Jednak w Singapurze jest to dobro przepisywane tylko na receptę. Zakaz sprzedaży gumy do żucia obowiązywał w Singapurze od 10 lat. Wprowadzono go, gdyż władze uznały, że jest po prostu niesmaczna. Po toczących się dwa lata negocjacjach, władze zgodziły się na wypisywanie jej na receptę.
Mimo, że w naszym kraju możemy jeździć naszym samochodem kiedy tylko chcemy, przez co często zmuszeni jesteśmy do życia w korkach. Filipińczycy nie muszą się o to martwić, tam kierowcy mogą przemieszczać się swoimi samochodami w dane dni tygodnia, w zależności od cyfr na tablicach rejestracyjnych.
Wyobrażacie sobie beknąć przy stole, na niedzielnym obiedzie u babci? Raczej nie. Nie musicie się o to martwić w Korei Południowej, bowiem tam bekanie i siorbanie podczas jedzenia jest całkowicie normalne. Jednak warto uważać przy wycieraniu nosa, a zwłaszcza przy stole, to zachowanie jest niewybaczalne.
W Polsce nie do pomyślenia jest wzywanie elektryka, w sprawie wymiany jednej żarówki. Jednak w Australii jest to czynność, którą może wykonać jedynie fachowiec. Jeżeli pokusisz się o samodzielną wymianę, grozi ci mandat.
Resztę ciekawostek znajdziecie tutaj.