Lubiła oglądać boks, zapalić papierosa i "przysmaki" z KFC. "Chodźmy na skrzydełka pani Wisławy"

Skrzydełka z KFC, okazjonalnie papieros i obejrzana walka bokserska. Czego możemy nie wiedzieć o wielkiej, polskiej noblistce? - Bokserzy w życiu i twórczości pani Wisławy odgrywają rolę kluczową - mówił w wywiadzie z 2009 roku jej osobisty sekretarz, a później prezes fundacji poświęconej jej pamięci.
Zobacz wideo Zobacz wideo: Suzuki Boxing Night 6. Polacy nie dali szans Mołdawii. "Ma papiery na świetnego pięściarza. Poezja boksu"

Niedawno obchodziliśmy setną rocznicę urodzin wielkiej Polki. Wisława Szymborska - poetka, eseistka, felietonistka, krytyczka literacka, tłumaczka oraz laureatka Nagrody Nobla w dziedzinie literatury zmarła 1 lutego 2012 roku w Krakowie. Założycielka Stowarzyszenia Pisarzy Polskich napisała łącznie około 350 wierszy, które zapewniły jej to wielkie, międzynarodowe wyróżnienie w 1996 roku. Twórczość naszej rodzimej artystki przetłumaczono na ponad 40 języków obcych.

"Wolałabym mieć sobowtóra"

Sama wielokrotnie ironizowała, że przyznanie jej Nobla było "tragedią sztokholmską" i uporczywie stroniła od blasku fleszy. - Ja całe życie chcę być określoną osobą. Osobą, natomiast teraz chcą ze mnie zrobić osobistość. I tu się nie dam (...) - mówiła w jednym z wywiadów dla "Gazety Wyborczej".

Popularność tak naprawdę przysparzała jej stresu i zmartwień, aniżeli radości. - Wolałabym mieć sobowtóra. Sobowtór byłby młodszy ode mnie o jakieś 20 lat, pozowałby do zdjęć, potem wyglądałby korzystniej niż ja. Sobowtór by jeździł, sobowtór by udzielał wywiadów, a ja bym sobie pisała - wyznawała w tamtym okresie pisarka.

Odznaczona Orderem Orła Białego pisarka przyszła na świat 2 lipca 1923 roku w Kórniku w Wielkopolsce. W 1929 roku zamieszkała w Krakowie. To właśnie tam, na Uniwersytecie Jagiellońskim w latach 1945-1948 studiowała filologię polską i socjologię. W marcu 1945 r. światło dzienne ujrzał jej debiutancki wiersz "Szukam Słowa" na łamach dodatku do "Dziennika Polskiego".

Wisława Szymborska. Jaka była prywatnie?

Nie wszyscy jednak wiedzą, jaką osobę prywatnie była poetka narodowa. Jej osobisty sekretarz, a po śmierci pisarki prezes Fundacji Wisławy Szymborskiej Michał Rusinek zdradził kilka szczegółów na temat jej upodobań w trakcie rozmowy z "Gazetą Wyborczą" kilka lat temu. 

- Kiedy w czasach studenckich podróżowałem po Włoszech autostopem, dobrze było powiedzieć, licząc na podwózkę, że jest się z ojczyzny Zbigniewa Bońka. Podobno teraz autostopowiczom pomaga przyznanie się do tego, że pochodzą z ojczyzny Wisławy Szymborskiej  - opowiadał. 

"Bokserzy w życiu pani Wisławy odgrywają rolę kluczową"

Sekretem nie pozostawał fakt, że polska noblistka lubiła od czasu do czasu zapalić papierosa. Ale - jak mówił w rozmowie z "Przeglądem" w 2011 roku Rusinek - miała też inną "słabość". A były nią... skrzydełka z KFC.

- Czasami mnie prosi, żebym przywiózł jej hot wings z KFC, które później, o zgrozo, zamraża. Bardzo ceni ten przysmak. Tylko mój syn ją rozumie i czasami mówi: "Chodźmy do KFC na skrzydełka pani Wisławy" - opowiadał, gdy noblistka była jeszcze wśród nas. Oprócz poezji, wielką pasją Wisławy Szymborskiej  - niezwykle wrażliwej twórczyni, z ogromnym talentem opisywania nawet najskrytszych emocji - był również boks.

Bokserzy w życiu i twórczości pani Wisławy odgrywają rolę kluczową. Jej wiersz pt. 'Wieczór autorski' zaczyna się przecież wersem 'Muzo, nie być bokserem, to jest nie być wcale'

- mówił prezes Fundacji Wisławy Szymborskiej w rozmowie z portalem Sport.pl w 2009 roku.

Wisława Szymborska uwielbiała boks. "Braknie mi ciebie w narożniku..."

Polska poetka oraz miłośniczka sportów walki szczególnym uznaniem darzyła legendą polskich sportów walki, pięściarza Andrzeja Gołotę. Bokser napisał nawet dla niej wiersz, który zaczynał się następująco: "Braknie mi Ciebie w moim narożniku/ mimo że nigdy nie stąpałaś po ringu / Pozostaną wiersze. "Dziękuję" to za mało (...)". Bokser przysłał na pogrzeb Wisławy Szymborskiej 89 róż. 

Pisarka odeszła, mając dokładnie tyle lat. Niestety, poetka większość swojego życia paliła papierosy i odmawiała rzucenia nałogu. W ostatnim okresie swojego życia cierpiała z powodu raka płuc. Jej śmierć nastąpiła podczas snu.

Źródła: Sport.pl/Gazeta Wyborcza/szymborska.org.pl/Kultura.gazeta.pl

Więcej o: