Chyba każdemu chociaż raz zdarzyło się, że tłuszcz podczas smażenia prysnął na ubranie. A wiele osób jest wręcz jakby obrzuconych klątwą - czego nie jedzą, zawsze sos kapnie na koszulkę albo spodnie. Takie plamy są trudne do wywabienia. Ale nie niemożliwe.
W sklepach możemy kupić masę produktów, które mają pomóc w walce z uporczywymi zabrudzeniami. To różnego rodzaju mydełka, magiczne gąbki, płyny, proszki czy odplamiacze. Niestety nie zawsze działają tak, jakbyśmy sobie tego życzyli. A i nierzadko zdarza się, że wręcz tylko pogarszają sprawę. Na szczęście internet pełny jest pomysłowych patentów na różne porządkowe problemy. Nie inaczej jest w przypadku odplamiania ubrań.
Sposób na ekspresowe pozbycie się tłustych plam pojawił się jakiś czas temu na Instagramie ochmistrzyni. Jest tak prosty, że trudno rzeczywiście nie wykrzyknąć "och!". Wystarczy wykorzystać produkt, który prawdopodobnie już znajduje się w naszych łazienkach. A jeśli nie, w drogeriach możemy go kupić już za 10 złotych.
Jak błyskawicznie pozbyć się tłustej plamy? Należy spryskać ją najzwyklejszym suchym szamponem. Produkt wydobywa się z tuby pod ciśnieniem, a zatem z większą siłą - łatwiej dotrze do głębszych niteczek materiału i dokładniej wchłonie tłuszcz, który jest w nich uwięziony. Po kilku minutach, gdy proszek będzie kompletnie suchy, wystarczy porządnie go wytrzepać. Suchy szampon sprawdzi się najlepiej w przypadku bezbarwnych plam. Jeśli kapnie nam sos, po pozbyciu się tłuszczu, dobrze plamę dodatkowo zaprać.
Takie rozwiązanie sprawdzi się idealnie zarówno w warunkach domowych, jak i w pracy czy podczas kolacji w restauracji. Na sytuacje awaryjne poza domem, warto mieć w torebce małą tubkę suchego szamponu. Możemy ją znaleźć w drogerii na regale z miniaturowymi wersjami kosmetyków.