Co robią Polacy, kiedy zarabiają za mało? "Miałam więcej niż jeden etat. To jest trudne"

Co robią Polacy, gdy nie starcza im do pierwszego? Czy w pierwszej kolejności rezygnują z poszczególnych produktów, czy może szukają kolejnego źródła dochodów? O to wszystko pyta nasza reporterka Klaudia Kolasa. Posłuchajcie, co nam odpowiedzieli.

Więcej sond znajdziecie na stronie głównej Gazeta.pl 

Niedawno przeprowadziliśmy sondę uliczną, w której zapytaliśmy Polaków, jakie mają sposoby na oszczędzanie. Niektóre z odpowiedzi mogą zaskoczyć. Ten materiał obejrzycie TUTAJ. A co zrobić, gdy nie starczy nam do przysłowiowego pierwszego? Jakie rozwiązanie w tej kwestii mają Polacy? 

Zobacz wideo Co robią Polacy, kiedy zarabiają za mało? [SONDA]

Co robią Polacy, gdy zarabiają za mało?

Niektórzy z naszych rozmówców stwierdzili, że wszystko zależy od człowieka i miejsca pracy. Czasem wystarczy pójść do przełożonego, porozmawiać z nim i poprosić o podwyżkę, żeby zarabiać więcej, ale nie zawsze się to udaje. Co zrobiliby inni?

Chyba poszukałabym innej pracy, szczególnie kiedy masz wyższe wykształcenie, jakieś specjalistyczne i szansę na pracę w innym miejscu. Jeśli jednak pracujesz za najniższą krajową, to piąć się po drabinie i np. ze sprzedawcy próbować zostać menadżerem. 

- powiedziała nam jedna z rozmówczyń.

Ja w swoim życiu miałam więcej niż jeden etat. To jest ciężkie, trudne, pełne wyrzeczeń, ale trzeba podjąć pewne decyzje. Wydaje mi się, że zawsze można coś zrobić - nie siedzieć i nie mówić, że "O Boże, nic nie mogę". 

- dodała inna. 

Kolejny respondent stwierdził, że zdecydowanie lepiej jest mieć jedną, dobrą pracę. - "Lepiej znaleźć sobie na rynku pracy, taką, żeby nie trzeba było pięciu etatów, żeby że tak powiem ciągnąć, bo można się zapędzić" - powiedział. 

Etat czy samozatrudnienie? 

Pojawił się również taki głos, że zdecydowanie lepiej być samozatrudnionym niż pracować na etat. - "Nie wyobrażam sobie powrotu. Mnie nie odpowiadało, więc zmieniłem pracę" - powiedział nasz rozmówca. 

Jeśli to jest praca, którą lubię i robię trochę z pasji, to idę do szefa po podwyżkę. Jeśli nie ma takiej opcji, a sytuacja wymaga tego, że faktycznie muszę mieć więcej pieniędzy, to szukam innej pracy, może w tej samej branży, gdzie po prostu dadzą mi troszeczkę więcej.

- stwierdziła jedna z pytanych przez nas osób. 

Więcej o: