Urzędniczka groziła, że przerwie ich ślub. Są razem od 46 lat. "To była miłość od pierwszego wejrzenia"

Poznali się jeszcze w trakcie studiów, dla niego była to miłość od pierwszego wejrzenia. Choć różnią się charakterem, a los nie szczędził im kłopotów, udało im się stworzyć szczęśliwy związek. Michał Olszański i jego żona Magdalena są razem od 46 lat.

Michał Olszański Magdalenę poznał w trakcie studiów w latach 70. Oboje studiowali w Instytucie Profilaktyki Społecznej i Resocjalizacji Uniwersytetu Warszawskiego i dla obojga resocjalizacja była niespodziewanym wyborem. Uwagę Olszańskiego zwróciła ekscentryczna studentka, która paliła papierosy na długiej fifce. - Miała taki fajny błysk w oku, taką ostrość poglądów. Ja jestem trochę ciamcia-ramcia, a Magda ma w sobie pewną zołzowatość. Zresztą ma ksywkę "Kobra", ponieważ często syczy. Dla mnie to była miłość od pierwszego wejrzenia - opowiadał w rozmowie z "Na Żywo".

Więcej o gwiazdach przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Zobacz wideo Urszula zdradza, jaki polski artysta robi na niej największe wrażenie. "Od dawna jestem zakochana"

Pobrali się w 1977 roku. Urzędniczka groziła przerwaniem ślubu

Gdy w konkury do Magdaleny zaczął uderzać inny student, Olszański postanowił działać. - Napisałem do niej list, który był deklaracją mojej miłości. Odpowiedziała pozytywnie - zdradził w "Super Expressie" w wywiadzie udzielonym z okazji okrągłej rocznicy jego ślubu. Na pierwszą randkę wybrali się do kawiarenki na warszawskim Żoliborzu. Tak zaczął się ich związek, który trwa do dziś. Udało im się nawet pogodzić różnice w charakterze, on jest bowiem ekstrawertykiem, ona - introwertyczką. Jak przyznał sam Olszański, to w tych różnicach tkwi sekret ich udanego związku.

W 1977 roku zdecydowali się na ślub cywilny. Na ceremonii zjawiła się nie tylko rodzina, lecz także znajomi ze studiów. - Atmosfera była tak luźna, że w pewnym momencie pani urzędniczka powiedziała, że przerwie uroczystość jak się sala nie uspokoi, na co wszyscy: "Tak, tak. To trzeba przerwać" - żartował w "Super Expressie" Olszański. Magda była wtedy w ciąży.

Trafił do aresztu, gdy jego syn miał 6 tygodni. "Magda została sama"

Wkrótce na świat przyszedł syn, Jan. Gdy w stanie wojennym urodził się drugi, Antoni, Michał Olszański trafił do aresztu. Powodem była działalność opozycyjna. - Zamknęli mnie po rozbiciu naszej siatki Solidarności. Magda została sama z synami, najmłodszy miał wtedy sześć tygodni - wspominał w jednym z wywiadów. Spędził tam cztery miesiące.

W latach 90. Michał Olszański zaczął karierę dziennikarską. Pracował w Trójce, przez 21 lat współpracował z Telewizją Polską, gdzie m.in. prowadził "Magazyn Ekspresu Reporterów" i współprowadził "Pytanie na śniadanie". Z mediami publicznymi pożegnał się w 2020 roku, dziś jest dziennikarzem Radia 357. Magda pracowała jako terapeutka i pedagożka. Są szczęśliwym małżeństwem od 46 lat. Mimo upływu lat i różnic w charakterze, między nimi wciąż jest gorące uczucie, o czym szczerze opowiedział sam dziennikarz. - Z Magdą jesteśmy dla siebie cały czas atrakcyjni, jesteśmy po sześćdziesiątce, ale ciągle między nami jest pożądanie - zdradził w "Super Expressie".

Więcej o: