Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Robert Grabarz to tiktoker, którego profil obserwuje już ponad 200 tys. użytkowników. Mężczyzna udostępnia na nim filmiki, w których wyjaśnia tajniki swojego zawodu i odpowiada na pytania od swoich widzów. Ostatnio spore poruszenie wywołała kwestia ustawienia trumny na pogrzebie. Od czego zależy, w którą stronę obrócony będzie zmarły?
Pan Robert od dłuższego czasu przybliża kulisy branży pogrzebowej. Robi to jednak na tyle przystępny sposób, że fani tiktokera coraz częściej zadają mu nurtujące ich pytania. Odpowiedź na jedno z nich okazała się naprawdę interesująca.
Mam pytanie do Pana, czemu raz stawiają trumnę nogami do ołtarza, a nieraz odwrotnie, czyli głową?
Jak się okazuje, ustawienie trumny jest bezpośrednio związane ze starym zwyczajem, o którym grabarz dowiedział się w rozmowie z jednym z księży. Zwyczaj nie jest dobrze znany, a mimo to podtrzymuje się go w wielu kościołach. Na czym polega?
Pan Robert wyznał, że zapytał o to pewnego starszego księdza podczas jednego z pogrzebów. Jak się okazuje, kierunek, w który zwrócona jest trumna, zależy od ołtarza. Duchowny kazał pracownikom domu pogrzebowego ustawić zmarłego w kaplicy cmentarnej w taki sposób, żeby jego nogi znajdowały się bliżej krzyża. Dzięki temu twarz denata będzie zwrócona w kierunku ornamentów. - Jeżeli nie ma ołtarza, to trumnę można postawić odwrotnie, czyli do gości - wyjaśnił grabarz. Nieznany zwyczaj zaskoczył widzów tiktokera. W komentarzach pod postem użytkownicy portalu nie kryli swojego zdziwienia. Kilku z nich wyznało jednak, że tradycja nie obowiązuje w ich wspólnocie.
Kurczę, to ja nie wiedziałam
Nigdy nie sądziłem, że zawód grabarza może być tak ciekawy i mieć tyle tajemnic. Szacunek
W moim rejonie zmarli leżą nogami do gości pogrzebowych