Tulipany są bardzo lubianymi kwiatami. Przez cały rok chętnie wkładamy je do wazonów, by cieszyły oczy i dodawały koloru naszemu domowi. Również w ogródkach ich nie brakuje, choć już raczej nie przez cały rok, a na wiosnę. Pięknie "kolorują" przestrzeń wokół domów i napawają dobrym humorem, szczególnie po przeciągającej się zimie. By jednak do tego doszło, należy pomyśleć o tulipanach zawczasu.
Do wyboru mamy całą masę odmian, o różnych rozmiarach, kolorach czy strukturze płatków. Mimo to najczęściej na targach czy w sklepach ogrodniczych sięgamy po cebulki tych klasycznych - czerwonych, żółtych i białych. Skoro już przy zakupie jesteśmy, warto się nad tym chwilę pochylić. Od odpowiednich cebulek bowiem zależy powodzenie sadzenia tulipanów. Powinny być duże, jędrne i bez odbarwień ani uszkodzeń mechanicznych. Najlepiej posadzić je rychło po zakupie, by nie utraciły wody.
By tulipany wyrosły pięknie i na czas, powinny przezimować w glebie. Dlatego tak ważne jest, by posadzić je przed ochłodzeniem. Przy dobrej, ciepłej pogodzie niektórzy robią to w listopadzie, jednak najczęściej sadzi się je już od połowy września do końca października. Dzięki temu cebulki zdążą się porządnie ukorzenić, a tym samym zakwitną na wiosnę.
Powinno się je sadzić na głębokości równej wysokości 2-3 cebulek, a na zimę zabezpieczyć rabatki warstwą kory, igieł sosny albo świerku czy torfem. Uchroni to tulipany przed przemarznięciem, wyschnięciem i zachwaszczeniem. Warto też pamiętać o nawożeniu gleby. Można to zrobić przed posadzeniem kwiatów lub już na wiosnę, w czasie wzrostu.
Jeśli więc zależy wam na tym, by na wiosnę cieszyć się pięknymi, kwitnącymi tulipanami, już teraz warto zaplanować zakup cebulek. Gdy zadbacie o nie zawczasu, odwdzięczą się wspaniałymi kolorami, które zdecydowanie przydadzą się waszej psychice po zimie.