W ostatnich latach wiele osób zdecydowało się na czarną armaturę w swoich łazienkach i kuchniach. W niejednym mieszkaniu możemy zobaczyć krany, deszczownice, a nawet zlewy i wanny w tym kolorze. Czy użytkownicy są z tego zadowoleni? Wygląda na to, że tak, pod warunkiem że mają dużo wolnego czasu do poświęcenia na ich czyszczenie.
Sąsiadka namówiła mnie na czarne krany. Mówiła, że takie modne i ładnie wyglądają. Pasują do wszystkiego, a szczególnie do stylu minimalistycznego, który my sami z mężem bardzo lubimy. Teraz myślę, że chciała mi zrobić na złość, bo w tej nieszczęsnej łazience praktycznie śpię
- skarży się nasza czytelniczka Karolina i dodaje:
Trzeba mieć nerwy ze stali i za dużo wolnego czasu, bo doczyszczenie tego to droga przez mękę. Myślałam, że jasne albo chromowane są gorsze, bo widać na nich zabrudzenia i ten brzydki żółtawy kamień. Ale to, co widać na czarnym, to woła o pomstę do nieba. Nie dość, że ten kamień widać na 10 metrów, to jeszcze trudno się go pozbyć. Chromowane powierzchnie są śliskie, a do tych czarnych matowych wszystko się przyczepia i strasznie trudno je doczyścić.
Podobne wrażenia ma też Asia. Ona również na takie rozwiązanie została namówiona przez inną osobę. Również żałuje, że się na to zdecydowała. I również głównie z powodu problemów z utrzymaniem kranów w czystości.
O czarnych kranach w łazience myśleliśmy właściwie już na długo przed remontem. Czuliśmy, że będą ładnie współgrały z kolorami, które chcieliśmy mieć - niebieskie płytki na ściance, szare płyty imitujące beton na podłodze, drewniane elementy. Projektantka wnętrz, która pomagała nam projektować pomieszczenie, też zachęcała do czarnej armatury. Niestety, już 2-3 miesiące po remoncie okazało się, że to był błąd i pewnie za jakiś czas będziemy musieli zmienić te krany na tradycyjne.
Warto zwrócić uwagę na to, że - jak wynika z opinii ewidentnie niezbyt zadowolonych użytkowniczek - problem z kamieniem na czarnej armaturze to nie jest kwestia zaniedbania. Jak się okazuje, trudno znaleźć specyfiki, które nie uszkodzą ich powierzchni.
O ile bateria przy umywalce wygląda ok, o tyle ta pod prysznicem jest w tragicznym stanie. Wygląda, jakby na krawędziach zaczął już schodzić ten lakier. Widać też osad z wody, który trudno domyć - próbowaliśmy różnymi sposobami, a nie możemy też użyć silnych detergentów, żeby tego czarnego koloru nie zniszczyć jeszcze bardziej. Także jeśli ktoś myśli o czarnym kranach, to odradzam - ładnie wyglądają na zdjęciach w katalogach, ale w codziennym użytku w ogóle się nie sprawdzają
- podsumowuje Asia.