Prośba męża piłkarza była jak uderzenie młotem. "Nie pociągasz mnie, nie tak jak dawniej"

Amelia powinna zacisnąć zęby i robić to, co do niej należy. Tyle że ona coraz częściej czuła, że nie daje rady. Że jest w jakimś sensie niekompletna. Odnosiła wrażenie, że coś traci, że coś zaczyna się zmieniać, a ona nie potrafi nad tym zapanować - czytamy w książce "WAGS. Cała prawda o kobietach piłkarzy". Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Harde publikujemy jej fragmenty.

Grzesiek codziennie widywał się z kolegami, trenował, wychodził na imprezy bez niej, bo przecież musiał się zaaklimatyzować w nowym klubie, wśród nowych przyjaciół. Znikał na całe dnie, a czasem również noce. Nie mogła mu towarzyszyć, bo przecież w domu był Jaś. W końcu nie wytrzymała. 

Zobacz wideo Znamy sekret młodego wyglądu Roberta Lewandowskiego:

– Grzegorz, ja potrzebuję twojej pomocy. Twojej obecności! To nie tak miało wyglądać! Wiele razy na ten temat rozmawialiśmy i oboje dochodziliśmy do wniosku, że partnerstwo nie polega na tym, że jednej osoby przez cały czas nie ma, a druga dwoi się i troi, żeby wszystko pospinać. Nie pamiętasz już? 

Spojrzał na nią jakoś inaczej. Jakby był zły, rozzłoszczony tym, co przed chwilą powiedziała. – Przypomnę ci coś, bo być może zapomniałaś. Jestem piłkarzem, muszę trenować, muszę być w dobrej formie, a jednocześnie zdobyć sympatię nowych kumpli. Tylko wtedy stanę się częścią drużyny. Pytałem cię, czy dasz radę. Powiedziałaś, że tak. Wiedziałaś, że nie będzie łatwo, ale jednak zgodziłaś się na ten wyjazd. Masz tutaj wszystko. W każdej chwili możesz poprosić kogoś o pomoc w gotowaniu czy sprzątaniu domu, jeżeli tego nie ogarniasz. Mogę się też postarać o opiekunkę dla małego, jeśli to również cię przerasta. Ale, na miłość boską, przestań zwracać mi uwagę, że robię coś nie tak! Ja to robię dla nas. Dla naszej cholernej przyszłości! 

WAGS. Cała prawda o kobietach piłkarzy - Jessika ZiółekWAGS. Cała prawda o kobietach piłkarzy - Jessika Ziółek Wydawnictwo HARDE

Chyba po raz pierwszy podniósł wtedy na nią głos. Amelia uciekła do pokoju, a potem pół nocy przepłakała w poduszkę. Czy to była jej wina? Czy to ona była jakąś rozkapryszoną królewną, która nie ogarnia rzeczywistości? Była głupia, bo chciała mieć męża częściej dla siebie?  Następnego dnia przy śniadaniu Grzegorz zachowywał się tak, jakby wczorajszej rozmowy w ogóle nie było. Powiedział tylko, że dzisiaj jak zwykle wróci później, bo mają ważne spotkanie po meczu. (…) 

"Nie wystarcza mi to, co jest teraz"

Jakiś czas później, czekając jak zwykle na swojego męża, zasnęła razem z małym i zapomniała odnieść go do łóżeczka. Kiedy zadzwonił budzik, nie miała siły się ruszyć, bo Jaś znowu budził się niemal przez całą noc. Słyszała, jak Grzegorz krząta się po pokoju, ale dalej miała zamknięte oczy. Tak strasznie chciało jej się spać. Ale on nagle pochylił się nad nią i dotknął ręką jej czoła. Westchnęła i spojrzała na niego rozespanym wzrokiem. – Coś się stało?  

Patrzył na nią bez uśmiechu. Usiadła na łóżku i odgarnęła do tyłu potargane włosy. Miała je wczoraj umyć, ale zabrakło jej sił. Dzisiaj się jakoś ogarnie. – Amelia, nie podoba mi się to, co się z tobą ostatnio dzieje – zaczął Grzegorz. – Chciałbym, żebyś zaczęła dbać o siebie, trenować, nie wystarcza mi to, co jest teraz, nie pociągasz mnie, nie tak jak dawniej. Jesteś ciągle zaspana, nieumalowana, nie pamiętam już, kiedy widziałem cię w czymś innym niż dres. Zrób coś z tym. Chciałem ci o tym wcześniej powiedzieć, ale ciągle po domu kręciła się Karina. Chociaż ona jakoś cię mobilizowała. Przynajmniej jak wychodziłaś, to zamieniałaś dres na sukienkę. Ale mówię serio. Chcę, żeby wróciła dawna Amelia. Radosna, seksowna, roześmiana, pełna energii i w szpilkach. Serio wymagam aż tak wiele? 

To było jak uderzenie młotem. Przez moment siedziała jak skamieniała w pościeli od Versacego i myślała, że to tylko zły sen. Przytuliła synka i zaczęła się trząść. Co teraz? Gdzie popełniła błąd? Czy jej sytuacja jest zagrożona?  

Czy to możliwe, że te wszystkie okropne słowa padły z ust jej ukochanego męża? Człowieka, dla którego zostawiła Polskę, rodzinę, przyjaciół, studia, rzuciła wszystko i przyleciała do Hiszpanii? "Nie wystarcza mi to, co jest teraz". 

Więcej o: