Więcej wiadomości przeczytasz na Gazeta.pl.
Trwa plaga włamań w całej Polsce. Złodzieje używają rozmaitych sposobów, aby obserwować mieszkańców poszczególnych bloków i oznaczać mieszkania, które są ich potencjalnym celem. Na facebookowych grupach warszawskich osiedli można zauważyć wpisy zaniepokojonych mieszkańców.
"W sobotę wieczorem moi rodzice wrócili z długiego dwumiesięcznego urlopu i zauważyli na ścianie, nad przyciskiem dzwonka koło swoich drzwi dwa narysowane czarne krzyżyki", "Przy drzwiach wejściowych do mieszkań pojawiły się małe narysowane długopisem krzyżyki", "Wczorajszej nocy z soboty na niedzielę doszło w moim mieszkaniu do włamania. Okazuje się, że musiałem być obserwowany od jakiegoś czasu i włamywacze dobrze wiedzieli, że wczorajszej nocy będę poza domem. Dlaczego o tym piszę? Jak się okazuję, złodzieje przed włamaniem oznaczają mieszkania długopisami lub markerami" - czytamy. Okazuje się, że aktualnie oznaczenia drzwi to niejedyny sposób włamywaczy. Sięgnęli również po drony.
Charakterystyczny dźwięk drona rozpozna każdy. Mimo tego, że urządzenie nie należy do zbyt dyskretnych, przyzwyczailiśmy się do niego tak bardzo, że większość osób nie zwraca na nie uwagi. To błąd. Szczególnie jeśli zauważymy, że lata w pobliżu naszych okien lub posiadłości. Włamywacze w ten sposób sprawdzają zawartość naszych mieszkań. Drony pozwalają im też ustalić, w jakich dniach i godzinach mieszkańcy są poza domem.
Jeśli dron lata zbyt blisko okien i podejrzewasz, że możesz być celem włamywaczy, zawiadom policję. Możesz się w tej sytuacji powołać na art. 51 Kodeksu Wykroczeń, który brzmi: "Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny", lub art. 23 i 24 Kodeksu Cywilnego. "[...] w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach" - głosi pierwszy z nich.
Art. 24 mówi z kolei o ochronie dóbr osobistych. "Ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Na zasadach przewidzianych w kodeksie może on również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny" - czytamy.