Dostaje 19 tys. zł emerytury miesięcznie. Jeden dodatek zabrałaby seniorom. "Patologia"

Seniorzy w Polsce mogą liczyć na różne dodatkowe świadczenia, które zasilą ich domowe budżety. Ostatnio jeden z nich zaczął trafiać na ich konta, a mowa oczywiście o 14. emeryturze. Okazuje się jednak, że nie każdy patrzy przychylnie na tego typu dodatki.

Portal o2.pl postanowił przepytać kilku polityków będących na emeryturze o świadczenia, jakie przyznawane są seniorom w Polsce. Wśród nich znalazła się posłanka Joanna Senyszyn, której wypowiedź może zmartwić niektórych emerytów. Według niej jedno z najbardziej wyczekiwanych świadczeń powinno zostać zlikwidowane.

Zobacz wideo

Więcej podobnych artykułów przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Pobiera wysoką emeryturę. Wolałaby, żeby popularne świadczenie zostało wyeliminowane

Joanna Senyszyn to posłanka Lewicy, która sama jest emerytką. Jak podaje portal o2.pl kobieta pobiera z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych aż 154 348,18 zł brutto rocznie, co daje około 12 861,93 zł brutto emerytury co miesiąc. To jednak nie wszystko. Na jej konto trafia dodatkowo emerytura z Parlamentu Europejskiego, która rocznie wynosi 18 510,84 euro. Dzięki temu w sumie co miesiąc Joanna Senyszyn otrzymuje około 19 tysięcy złotych emerytury. Wie jednak, że wielu seniorów dostaje o wiele niższe świadczenia. Mimo wszystko uważa, że jeden z popularnych dodatków należałoby wstrzymać. – Trzynastą emeryturę należy zachować, a zamiast czternastej podnieść na stałe najniższe świadczenia i doprowadzić do stanu, aby średnia emerytura była wyższa – przyznała.

Na celowniku nie tylko 14. emerytura. Świadczenie w tych wysokościach również jest brane pod lupę

Joanna Senyszyn wypowiedziała się nie tylko na temat 14. emerytury, której budżet wolałaby przeznaczyć na podniesienie najniższych świadczeń. Pod lupę wzięła również emerytury, które wzbudzają wiele wątpliwości. Mowa o sytuacjach, w których senior przepracował niewiele czasu, przez co otrzymuje groszowe świadczenie. – Patologią jest przyznawanie emerytury osobom, które odprowadziły składki za jeden miesiąc i których emerytura wynosi w związku z tym kilka groszy miesięcznie – przyznała posłanka Lewicy.

Więcej o: