Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>
Jeszcze przed tym jak wyszłam za mąż, to wiedziałam, że chce mieć trójkę dzieci. Najważniejsze było dla mnie jednak to, żeby znaleźć odpowiednią osobę, która stworzy ze mną ciepły dom. Kiedy poznałam obecnego męża, to wiedziałam, że jest dobrym człowiekiem. Niestety, jego rodzina nie była wobec mnie w porządku. Mimo to zdecydowaliśmy się na małżeństwo i mamy razem trójkę wspaniałych dzieci. Kiedy sięgnę pamięcią do swoich porodów to chce mi się płakać, bo zupełnie inaczej je sobie wyobrażałam.
Każdy z porodów, których doświadczyłam były dla mnie jak horror. Bardzo chciałam urodzić naturalnie. Dużo czytałam i byłam przygotowana na wszystko, jednak mój organizm odmówił posłuszeństwa. Ginekolog zalecił cesarskie cięcia i nie było mowy, abym urodziła naturalnie, bo mogłabym zwyczajnie nie przeżyć. Czułam się z tym źle, bo kiedyś teściowa powiedziała mi, że każda kobieta staje się prawdziwą kobietą w momencie urodzenia dziecka. Co najlepsze, mówiła jedynie o porodzie naturalnym. Wtedy usłyszałam też, że cesarskie cięcie to nie poród. Usiadłam i się rozpłakałam. Chciałabym zapomnieć o tym wieczorze.
Do dnia dzisiejszego nie rozumiem, dlaczego ludzie potrafią aż tak wnikać w cudze życie i wbijać co raz to nowe szpilki w plecy. Dla mnie poród może i być złym doświadczeniem, ale zapamiętam go na zawsze, bo wtedy dostałam od życia najpiękniejszy prezent. Teściowa w moment wszystko zrujnowała. Przecież żadna kobieta od A do Z nie ułoży sobie planu porodu. Lekarz, podejmując taką decyzję bierze pod uwagę stan kobiety, ewentualne wskazania zdrowotne do cesarskiego cięcia, a także ryzyko niepowodzenia porodu naturalnego. Zarówno kolejna cesarka, jak i próba porodu naturalnego wiążą się z ryzykiem powikłań. Mimo to w ludziach wciąż tyle jadu. Jak przestań myśleć o słowach teściowej? Nie radze sobie z tym.
Beata.
***
Wasze historie są dla nas ważne. Czekamy na listy i komentarze. Piszcie do nas na adres: kobieta@agora.pl. Najciekawsze listy opublikujemy.
W Polsce naturalna cesarska to jeszcze nowość. Jednak w Stanach Zjednoczonych zabieg ten wykonywany jest coraz częściej. Na czym polega naturalne cesarskie cięcie? Najważniejsze w naturalnej cesarce jest stopniowe, bardzo wolne wyjmowanie dziecka z macicy. Po wykonaniu nacięcia lekarz wyciąga tylko główkę dziecka. Pozwala w ten sposób wyjść noworodkowi samodzielnie. Malec przeciska się przez otwór w powłokach brzusznych. Pomagają mu w tym skurcze macicy. Aby te były silniejsze, niekiedy podaje się młodej mamie oksytocynę. Nie jest to jednak konieczne we wszystkich przypadkach.