Osoby, których ostatnia cyfra roku urodzenia to jeden są często wyjątkowo pewne siebie i odważne. Zwykle stawiają siebie na pierwszym miejscu, jednak nie należy wiązać tego z egoizmem. Takie osoby znają swoje potrzeby, mają także jasno sprecyzowane cele.
Co mówi o nas ostatnia cyfra roku urodzenia?
"Dwójki" często bujają w obłokach. To marzyciele i romantycy. Niestety łatwo je zranić, więc trzeba na to w szczególności uważać. Natomiast "trójki" to osoby, dla których pieniądze nie są na ogół istotne. Dla nich najważniejsze są relacje między ludzkie i podróże. "Czwórki" z kolei lubią być w centrum uwagi. Takie osoby mają silną potrzebę zaistnienia w tłumie.
"Piątki" są na ogół spokojne, wyrozumiałe oraz empatyczne. Chętnie służą radą i idą na kompromisy. Poza tym są wspaniałymi przyjaciółmi. Natomiast "szóstki" wyrażają swoje zdanie. Jednak nie zawsze uznają inną rację, niż swoją. "Siódemki" są zazwyczaj bardzo serdeczne. Poza tym to osoby niebywale pracowite.
"Ósemki" bywają marudne i wybredne. Lubią odwlekać różne sprawy, zamiast o nie zawalczyć. Z kolei "dziewiątki" chętnie niosą pomoc i często chcąc nic w zamian. To niestety sprawia, że bywają naiwne. Zestawienie zamykają osoby, których ostatnia cyfra roku urodzenia to zero. Są to zazwyczaj dusze towarzystwa, pełne energii i optymizmu.
Horoskopy, numerologia, czy przepowiednie mistyków i wróżbitów cieszą się ogromną popularnością. Dobrze, jeśli podchodzimy do nich z dystansem i są one dla nas co najwyżej rozrywką. Gorzej, gdy traktujemy je poważnie i np. uzależniamy od nich swoje życiowe plany czy decyzje.
- Niektórzy chcą, aby wróżbici przejęli odpowiedzialność za podejmowane przez nich decyzje, co może dać obietnicę prostszego rozwiązania sprawy. Można zaryzykować stwierdzenie, że pocieszenia we wróżbach potrzebują osoby odczuwające samotność, chcące szybkich odpowiedzi na różne życiowe dylematy. Oczywiście można dzięki przepowiedniom zyskać odmienną perspektywę, ale czy człowiek, który nigdy nas wcześniej na oczy nie widział, będzie miał lepszy ogląd sytuacji niż na przykład przyjaciel? - powiedziała w rozmowie z naszym serwisem psycholożka i terapeutka Wiktoria Dróżka.