Wydłużyła nogi, bo chciał tego jej mąż. Teraz żałuje, że to zrobiła? "Wstydzę się"

Theresia Fischer ma za sobą dwie operacje wydłużenia kończyn, którym poddała się za namową męża. - Wiesz, że lubię wysokie kobiety - mówił. Jednak zaledwie pół roku po drugim zabiegu rozstali się. - Zgodziłam się na operację, której nie powinnam była wykonywać - przyznała.

Więcej o ludziach przeczytasz na Gazeta.pl

Theresia Fischer to niemiecka modelka i influencerka, która aktywnie prowadzi swoje profile w mediach społecznościowych. Na Instagramie śledzi ją ponad 145 tysięcy osób, natomiast na TikToku zgromadziła już ponad 200 tys. obserwatorek i obserwatorów. 31-latka znana jest jednak nie tylko ze swojej działalności internetowej, lecz także z tego, że dwukrotnie poddała się operacji wydłużenia nóg, na którą - jak mówi - nie powinna się decydować.

Zobacz wideo Hyży pokazała blizny na ciele. "Przeżyłam ciężkie lata. To były bóle, pot, płacz mojej rodziny"

Za namową męża wydłużyła nogi. "Byłam zadowolona ze swojego ciała"

Przed operacjami Theresia Fischer miała 170 cm wzrostu, ale po obu operacjach które kosztowały ponad 128 tys. funtów (ponad 696 tys. zł) mierzy teraz około 184 cm. Jak twierdzi modelka, pomysł operacji podsunął jej były mąż. Jak podaje portal dailymail.co.uk, w rozmowie z radiem MDR Jump kobieta powiedziała, że usłyszała od swojego męża: "Teresio, wiesz, że lubię wysokie kobiety. Więc bardzo by mi się to podobało. Można zyskać nawet 14 centymetrów". Theresia Fischer twierdzi, że gdyby nie intensywne namowy męża, sama nigdy nie podjęłaby decyzji o poddaniu się takiej operacji. 

Nigdy wcześniej się tym nie zajmowałam, bo zawsze byłam zadowolona ze swojego ciała

- przyznała. 

 

"Dzięki zabiegowi wydłużenia kończyn odnalazłam siebie"

Niemieckiej gazecie Bild opowiedziała, jak wyglądają tego typu operacje. - W trakcie zabiegu każdorazowo łamana jest kość piszczelowa, rozcinane są mięśnie łydek i każdorazowo wykorzystuje się drążek teleskopowy - tłumaczyła Theresia Fischer i dodała:

Wstydzę się, że zgodziłam się na operację, której nie powinnam była wykonywać.

31-latka w całej sytuacji znalazła jednak pozytywne strony i to na nich stara się skupiać. - Dzięki zabiegowi wydłużenia kończyn odnalazłam siebie i wreszcie przezwyciężyłam dawną traumę spowodowaną zastraszaniem - zdradziła.

Źródło: dailymail.co.uk

Więcej o: